IV Nasze Wyprawy Motocyklowe 2014r.
- Głazio
- Zwykły forumowicz
- Posty: 352
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2009, 13:47
- Motocykl: BMW R1150GS/Yamaha XT 600 Z
- Lokalizacja: Lubaczów
- Kontakt:
IV Nasze Wyprawy Motocyklowe 2014r.
Przed nami już IV edycja Zimowych Spotkań Podróżników Motocyklowych. Usłyszycie ciekawe opowieści prawdziwych travelerów o krainach rozciągających się w Europie, Azji i Afryce oraz ich przygodach i niesamowitych emocjach związanych z eksplorowaniem nieznanych miejsc. Dowiecie się, że na motocyklu można jeździć z jedną nogą i usłyszycie o wadach i zaletach jazdy w pojedynkę oraz grupie. Ze wszystkimi podróżnikami będziecie mogli porozmawiać osobiście i usłyszeć odpowiedzi na wszelkie nurtujące Was związane z podróżami motocyklem pytania.
Czekamy na Was 22 lutego 2014 w Miejskim Domu Kultury w Lubaczowie, ul. M. Konopnickiej 2.
Zaczynamy o godzinie 16.00. Planowany czas zakończenia części oficjalnej godz. 20:00.
Wstęp wolny!
W programie następujące prezentacje:
1. Ekspres do Gambii 2014
2. Dookoła Bałtyku 2013
3. Bułgarski Bastion Komunizmu 2013
4. Władywostok bez barier 2013
Po każdej prezentacji pytania do podróżników i krótka przerwa. Imprezie będzie towarzyszyć wystawa motocykli. Po zakończeniu prezentacji ok. godz. 20:00 część nieoficjalna imprezy dla uczestników pokazu i motocyklistów w klubie Deja’vu (menu) oraz restauracji Feniks (menu) – konsumpcja na koszt własny.
Restauracja Feniks – miejsce dotychczasowych spotkań z części nieoficjalnej. Jeśli zgłodniejesz tu na pewno zaspokoisz swój głód daniami obiadowymi.
Klub Deja’vu – klimatyczne miejsce, w którym miło spędzisz czas. Tu obejrzysz prezentacje z poprzednich lat oraz zakupisz przewodnik „Motocyklem po Europie. 20 tras od Bałtyku po Adriatyk” autorstwa Tamary Głaz i Pawła Głaz. Jeśli zechcesz zaprezentować relację ze swojego wyjazdu pisz z pytaniem o szczegóły kontakt@radiator-mototurystyka.pl
Mimo zimowej pory specyficzny klimat imprezy przyciąga co roku, coraz więcej osób. Mamy już żelazną grupę stałych bywalców – motocyklistów.
Chcesz przyjechać motocyklem ? Nic nie stoi na przeszkodzie – znajdziemy miejsce dla Twojej maszyny.
Słów kilka o prezentacjach i podróżnikach na stronie radiatora http://www.radiator-mototurystyka.pl/47 ... tocyklowe/
Do zobaczenia.
Stali bywalcy wiedzą czego się spodziewać.
www.radiator-mototurystyka.pl
Głazio®
Głazio®
- Wiatr w Polu
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1618
- Rejestracja: poniedziałek, 9 czerwca 2008, 11:41
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
3
Wojownik musi czuć zapach wojny, musi wiedzieć, że jest potrzebny. W czas pokoju tylko dudnienie KODO jest zwiastunem błogosławieństwa Cesarza do wymarszu na bój.
- Głazio
- Zwykły forumowicz
- Posty: 352
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2009, 13:47
- Motocykl: BMW R1150GS/Yamaha XT 600 Z
- Lokalizacja: Lubaczów
- Kontakt:
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Zostałem uprzedzonyWiatr w Polu pisze:3
www.radiator-mototurystyka.pl
Głazio®
Głazio®
- Fido
- Zwykły forumowicz
- Posty: 2231
- Rejestracja: niedziela, 18 lutego 2007, 10:49
- Motocykl: Ten ze zdjęcia
- Lokalizacja: ULH
- Kontakt:
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Teoretycznie może być już 2
Kuwa chyba nie dam rady dojechać.
Pomyka ktoś z TL ?
Kuwa chyba nie dam rady dojechać.
Pomyka ktoś z TL ?
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 28
- Rejestracja: wtorek, 17 września 2013, 15:37
- Motocykl: Yamaha DS
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Zachęcam i zapraszam i ja do Lubaczowa na "Głaziowe" opowieści. Trzy poprzednie były bardzo interesujące.
- Głazio
- Zwykły forumowicz
- Posty: 352
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2009, 13:47
- Motocykl: BMW R1150GS/Yamaha XT 600 Z
- Lokalizacja: Lubaczów
- Kontakt:
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Znów zostałem uprzedzony.Fido pisze:Teoretycznie może być już 2
Kuwa chyba nie dam rady dojechać.
Pomyka ktoś z TL ?
Edycja - dzięki. Jest nam bardzo miło usłyszeć takie słowa
Oprócz naszej prezentacji będą też inne - równie interesujące.
Każda z innej beczki.
1. Afryka kobieta na moto i facet na moto.
2. Dookoła Bałtyku starszy facet na motocyklu z II wojny światowej.
3. My i Bałkany kobieta i facet na jednym moto skręcający w lewo i prawo po to by zbadać bezdroża.
4. Dwóch facetów bez nogi i ich rehabilitant nawiedzili Władywostok.
Będzie czadowo a po kulturalnym maratonie luźno i wesoło.
www.radiator-mototurystyka.pl
Głazio®
Głazio®
- Głazio
- Zwykły forumowicz
- Posty: 352
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2009, 13:47
- Motocykl: BMW R1150GS/Yamaha XT 600 Z
- Lokalizacja: Lubaczów
- Kontakt:
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
1 dzień!
To już jutro. Z niecierpliwością będę czekał na komentarze po imprezie.
Proszę o skrobnięcie choćby jednego zdania jak było. Na pewno będą to cenne uwagi, które warto wziąć pod uwagę na następny rok.
Do zobaczenia jutro!
To już jutro. Z niecierpliwością będę czekał na komentarze po imprezie.
Proszę o skrobnięcie choćby jednego zdania jak było. Na pewno będą to cenne uwagi, które warto wziąć pod uwagę na następny rok.
Do zobaczenia jutro!
www.radiator-mototurystyka.pl
Głazio®
Głazio®
- Wiatr w Polu
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1618
- Rejestracja: poniedziałek, 9 czerwca 2008, 11:41
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
3 godziny
Wojownik musi czuć zapach wojny, musi wiedzieć, że jest potrzebny. W czas pokoju tylko dudnienie KODO jest zwiastunem błogosławieństwa Cesarza do wymarszu na bój.
- Wiatr w Polu
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1618
- Rejestracja: poniedziałek, 9 czerwca 2008, 11:41
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Byłem, to skrobnę. Zarówno dla Głazia, jeśli zbiera opinie, jak i dla tych, którzy nie byli.
Sala MDK jest spora, ale z roku na rok (byłem na wszystkich czterech edycjach Naszych Wypraw) widzów jest coraz więcej i w tym roku o miejsce siedzące było już trudno. Najpierw ciekawa wyprawa do Afryki Zachodniej dwojga motocyklistów, opowieści o przygodach zilustrowane niesamowitymi (uwierzcie mi) zdjęciami. Gdzieś między wierszami zrozumiałem, że jeden z dwojga uczestników jest zawodowym fotoreporterem, więc nie ma się co dziwić. Poznajemy inny świat, którego leitmotivem jest hasło: "This Afrika, man". Pozwólcie, że szerzej tego nie wyjaśnię.
Druga prezentacja, to wyprawa dookoła Bałtyku na motocyklu HD WLA. Można powiedzieć - spacerkiem, powoli, w klimacie: jadę powoli, poznaję ludzi i miejsca, jednak ciągle poruszam się naprzód. Nie wszystko poszło, zgodnie z planem, a nawet poszło całkiem nie tak, ale tego tez nie wyjaśnię dokładniej - trzeba było być
Trzecia wyprawa to wyprawa Tamary i Głazia. Taki niby "lajcik" po Europie, a dokładniej po Bałkanach. O tym jeszcze opowiem później.
I wreszcie czwarta wyprawa, aż do Władywostoku, czyli daleko, że hej. 3 motocykle, 3 facetów. Przynajmniej w jednym wypadku motocykl był starszy od jego właściciela, ale dało się. Znowu spotkania z niezwykłymi ludźmi, którzy podzielą się tym, co mają, żeby przyjąć, ugościć, pomóc (nie wszędzie, bo Mongolia potwierdziła swoją opinię o nieprzychylności wobec obcokrajowców). Wyobrażacie sobie, że można dwa dni jechać z potrzaskaną stopa i tego nie zauważyć? Niewinna gleba, jakieś chrupnięcie... Na szczęście to była tylko proteza. Tak - proteza, bo to była wyprawa niepełnosprawnych motocyklistów. Po raz kolejny pokazali (także nam, zdrowym), że możemy, i stać nas na wiele więcej, niż nam się wydaje.
Każda podróż, to trud, wiele niezwykłych doświadczeń, zabawnych, czasem dramatycznych, a czasem po prostu zaskakujących sytuacji. Gdzieś w Afryce biegający (i uciekający przed motocyklistami) chudy nastolatek w koszulce z wielkim orłem na piersi i z napisem POLSKA, W dalekiej Rosji spotkanie z Polakiem na rowerze, albo awaria regulatora napięcia i "spadający z nieba" polski transit załadowany motocyklami (ich właściciele chętnie oddają podróżnikom części ze swoich motocykli). Podróże - dalekie, czy bliskie - zawsze są ciekawe. Sztuka jest tylko, ciekawie o nich opowiedzieć, i pod tym względem poziom prezentacji był mocno zróżnicowany. Wymaga to zarówno pewnych predyspozycji, jak i pracy, pomysłu, doświadczenia i wprawy. Tak by nie zaczynać co drugiego zdania od słowa: "Słuchajcie...", albo nie pokazywać zdjęć przedstawiających np. psa i nie komentować: "To jest pies". Najlepszym przykładem dobrej prezentacji (pewnie i z racji doświadczenia) była prezentacja Głazia i Tamary. Krótkie wprowadzenie i film. Krótkie ujęcia przeplatane z dłuższymi nadawały mu dynamikę. Różnorodność tych ujęć sprawiała, że trzeba było śledzić podróż, bo wiadomo było, że to, co widzimy, potrwa krótko i się nie powtórzy. Do tego oczywiście fajna, bałkańska muzyka i coś, co jest bardzo trudne, oryginalny dźwięk i komentarz nie z offu, lecz bezpośrednio z mikrofonu kamery. Tam i wtedy (Inaczej jest, gdy ktoś opowiada: "Było wtedy bardzo gorąco", a inaczej, gdy widzimy, jak ktoś zlany potem wspina się pod górę i zdyszany mówi: "Ale upał". Dosyć tego kadzenia, jeszcze tylko o jednym: Godne uwagi i naśladowania jest zwyczaj krótkiej prezentacji miejsca, w którym podróżnicy się znajdują. Nie takie przewodnikowe: Oto zamek z tego, a tego wieku, w którym coś tam, coś tam... i dalej 5 minut wykładu, tylko tak, jak na filmie: "Jesteśmy tu i tu, przed nami miejsce pochówku księcia Drakuli", albo tak, jak Tamara opisała zjawiska kresowe (kto był, ten już wie, o co chodzi).
Na koniec moje uwagi krytyczne (zaznaczam, że tylko moje) i wnioski. Zakres i możliwości percepcji oraz uwagi dowolnej przeciętnego człowieka (a do takich się zaliczam), mimo przerw, jest ograniczony. Wynosi tyle, ile trwa dobry film długometrażowy, czyli max 2,5 godziny. Z przerwami najwyżej trzy. Tak więc prezentacje są albo za długie, albo trwają za długo.
Dobrze by było, żeby najciekawsze prezentacje były na końcu. (Zaznaczam raz jeszcze, że wszystkie podróże są ciekawe, ale nie każdy potrafi o nich równie ciekawie opowiedzieć, zwłaszcza, jeśli robi to po raz pierwszy) Wiem, że to trudne, bo trudno byłoby powiedzieć: "Nasza relacja będzie najciekawsza, to my wystąpimy na końcu" - zresztą Wasza relacja (piszę do Głazia i Tamary) wcale nie musi być najciekawsza i bywało w poprzednich edycjach, że były ciekawsze , Mimo wszystko, dobrze by było, by ten, kto prezentuje się jako ostatni, wiedział, że bierze na siebie ciężar zmęczenia widzów oraz spadku ich uwagi. I jeszcze uwaga do Tamary: Jak widzisz, że Głazio może sobie glebnąć, to nie wyłączaj kamery, tylko nagrywaj. A jak nie zdążysz, to każ mu powtórzyć Aha, i jak podnosicie GS-a, to też jej nie wyłączaj, tylko ustaw na jakimś kamieniu i niech się nagrywa. Bardzo chciałbym wreszcie zobaczyć, jak go dźwigasz do pionu
A tak ogólnie to bardzo dziękuję za kolejne już bardzo miłe spotkanie i możliwość zobaczenia przybliżenia kawałka świata widzianego oczami podróżników motocyklowych
Sala MDK jest spora, ale z roku na rok (byłem na wszystkich czterech edycjach Naszych Wypraw) widzów jest coraz więcej i w tym roku o miejsce siedzące było już trudno. Najpierw ciekawa wyprawa do Afryki Zachodniej dwojga motocyklistów, opowieści o przygodach zilustrowane niesamowitymi (uwierzcie mi) zdjęciami. Gdzieś między wierszami zrozumiałem, że jeden z dwojga uczestników jest zawodowym fotoreporterem, więc nie ma się co dziwić. Poznajemy inny świat, którego leitmotivem jest hasło: "This Afrika, man". Pozwólcie, że szerzej tego nie wyjaśnię.
Druga prezentacja, to wyprawa dookoła Bałtyku na motocyklu HD WLA. Można powiedzieć - spacerkiem, powoli, w klimacie: jadę powoli, poznaję ludzi i miejsca, jednak ciągle poruszam się naprzód. Nie wszystko poszło, zgodnie z planem, a nawet poszło całkiem nie tak, ale tego tez nie wyjaśnię dokładniej - trzeba było być
Trzecia wyprawa to wyprawa Tamary i Głazia. Taki niby "lajcik" po Europie, a dokładniej po Bałkanach. O tym jeszcze opowiem później.
I wreszcie czwarta wyprawa, aż do Władywostoku, czyli daleko, że hej. 3 motocykle, 3 facetów. Przynajmniej w jednym wypadku motocykl był starszy od jego właściciela, ale dało się. Znowu spotkania z niezwykłymi ludźmi, którzy podzielą się tym, co mają, żeby przyjąć, ugościć, pomóc (nie wszędzie, bo Mongolia potwierdziła swoją opinię o nieprzychylności wobec obcokrajowców). Wyobrażacie sobie, że można dwa dni jechać z potrzaskaną stopa i tego nie zauważyć? Niewinna gleba, jakieś chrupnięcie... Na szczęście to była tylko proteza. Tak - proteza, bo to była wyprawa niepełnosprawnych motocyklistów. Po raz kolejny pokazali (także nam, zdrowym), że możemy, i stać nas na wiele więcej, niż nam się wydaje.
Każda podróż, to trud, wiele niezwykłych doświadczeń, zabawnych, czasem dramatycznych, a czasem po prostu zaskakujących sytuacji. Gdzieś w Afryce biegający (i uciekający przed motocyklistami) chudy nastolatek w koszulce z wielkim orłem na piersi i z napisem POLSKA, W dalekiej Rosji spotkanie z Polakiem na rowerze, albo awaria regulatora napięcia i "spadający z nieba" polski transit załadowany motocyklami (ich właściciele chętnie oddają podróżnikom części ze swoich motocykli). Podróże - dalekie, czy bliskie - zawsze są ciekawe. Sztuka jest tylko, ciekawie o nich opowiedzieć, i pod tym względem poziom prezentacji był mocno zróżnicowany. Wymaga to zarówno pewnych predyspozycji, jak i pracy, pomysłu, doświadczenia i wprawy. Tak by nie zaczynać co drugiego zdania od słowa: "Słuchajcie...", albo nie pokazywać zdjęć przedstawiających np. psa i nie komentować: "To jest pies". Najlepszym przykładem dobrej prezentacji (pewnie i z racji doświadczenia) była prezentacja Głazia i Tamary. Krótkie wprowadzenie i film. Krótkie ujęcia przeplatane z dłuższymi nadawały mu dynamikę. Różnorodność tych ujęć sprawiała, że trzeba było śledzić podróż, bo wiadomo było, że to, co widzimy, potrwa krótko i się nie powtórzy. Do tego oczywiście fajna, bałkańska muzyka i coś, co jest bardzo trudne, oryginalny dźwięk i komentarz nie z offu, lecz bezpośrednio z mikrofonu kamery. Tam i wtedy (Inaczej jest, gdy ktoś opowiada: "Było wtedy bardzo gorąco", a inaczej, gdy widzimy, jak ktoś zlany potem wspina się pod górę i zdyszany mówi: "Ale upał". Dosyć tego kadzenia, jeszcze tylko o jednym: Godne uwagi i naśladowania jest zwyczaj krótkiej prezentacji miejsca, w którym podróżnicy się znajdują. Nie takie przewodnikowe: Oto zamek z tego, a tego wieku, w którym coś tam, coś tam... i dalej 5 minut wykładu, tylko tak, jak na filmie: "Jesteśmy tu i tu, przed nami miejsce pochówku księcia Drakuli", albo tak, jak Tamara opisała zjawiska kresowe (kto był, ten już wie, o co chodzi).
Na koniec moje uwagi krytyczne (zaznaczam, że tylko moje) i wnioski. Zakres i możliwości percepcji oraz uwagi dowolnej przeciętnego człowieka (a do takich się zaliczam), mimo przerw, jest ograniczony. Wynosi tyle, ile trwa dobry film długometrażowy, czyli max 2,5 godziny. Z przerwami najwyżej trzy. Tak więc prezentacje są albo za długie, albo trwają za długo.
Dobrze by było, żeby najciekawsze prezentacje były na końcu. (Zaznaczam raz jeszcze, że wszystkie podróże są ciekawe, ale nie każdy potrafi o nich równie ciekawie opowiedzieć, zwłaszcza, jeśli robi to po raz pierwszy) Wiem, że to trudne, bo trudno byłoby powiedzieć: "Nasza relacja będzie najciekawsza, to my wystąpimy na końcu" - zresztą Wasza relacja (piszę do Głazia i Tamary) wcale nie musi być najciekawsza i bywało w poprzednich edycjach, że były ciekawsze , Mimo wszystko, dobrze by było, by ten, kto prezentuje się jako ostatni, wiedział, że bierze na siebie ciężar zmęczenia widzów oraz spadku ich uwagi. I jeszcze uwaga do Tamary: Jak widzisz, że Głazio może sobie glebnąć, to nie wyłączaj kamery, tylko nagrywaj. A jak nie zdążysz, to każ mu powtórzyć Aha, i jak podnosicie GS-a, to też jej nie wyłączaj, tylko ustaw na jakimś kamieniu i niech się nagrywa. Bardzo chciałbym wreszcie zobaczyć, jak go dźwigasz do pionu
A tak ogólnie to bardzo dziękuję za kolejne już bardzo miłe spotkanie i możliwość zobaczenia przybliżenia kawałka świata widzianego oczami podróżników motocyklowych
Wojownik musi czuć zapach wojny, musi wiedzieć, że jest potrzebny. W czas pokoju tylko dudnienie KODO jest zwiastunem błogosławieństwa Cesarza do wymarszu na bój.
- Głazio
- Zwykły forumowicz
- Posty: 352
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2009, 13:47
- Motocykl: BMW R1150GS/Yamaha XT 600 Z
- Lokalizacja: Lubaczów
- Kontakt:
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Dzięki za cenną opinie i opis wrażeń
Cieszę się za pokazanie tych dobrych i słabych stron imprezy. Znamy jeszcze inną kulę u nogi, o której nie napisałeś.
Cieszę się za pokazanie tych dobrych i słabych stron imprezy. Znamy jeszcze inną kulę u nogi, o której nie napisałeś.
www.radiator-mototurystyka.pl
Głazio®
Głazio®
- Wiatr w Polu
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1618
- Rejestracja: poniedziałek, 9 czerwca 2008, 11:41
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Mogę się tylko domyślać, Głazio, o czym mówisz, ale też z czasem dochodzę do wniosku, że są sprawy na które wpływu nie macie (albo tylko niewielki) i w sumie nie są one najważniejsze. Przyjęta formuła ma swoje dobre i złe strony (złe, to na przykład takie, że po prezentacji nie można dopytać o to i owo), ale dobrych jest więcej, a na dopytanie i rozmowę jest jeszcze czas i sposobność później.
Wojownik musi czuć zapach wojny, musi wiedzieć, że jest potrzebny. W czas pokoju tylko dudnienie KODO jest zwiastunem błogosławieństwa Cesarza do wymarszu na bój.
- Głazio
- Zwykły forumowicz
- Posty: 352
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2009, 13:47
- Motocykl: BMW R1150GS/Yamaha XT 600 Z
- Lokalizacja: Lubaczów
- Kontakt:
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Wietrze lubię Twoje spostrzeżenia
Najcenniejsze są uwagi krytyczne, spostrzeżenia ponieważ mało kto lubi o nich mówić czy pisać. Nie każdy potrafi je do siebie przyjmować. Ja uwielbiam, bo dzięki temu wiem gdzie mogę nad czymś popracować, by było lepiej
Najcenniejsze są uwagi krytyczne, spostrzeżenia ponieważ mało kto lubi o nich mówić czy pisać. Nie każdy potrafi je do siebie przyjmować. Ja uwielbiam, bo dzięki temu wiem gdzie mogę nad czymś popracować, by było lepiej
www.radiator-mototurystyka.pl
Głazio®
Głazio®
- Głazio
- Zwykły forumowicz
- Posty: 352
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2009, 13:47
- Motocykl: BMW R1150GS/Yamaha XT 600 Z
- Lokalizacja: Lubaczów
- Kontakt:
Re: IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Zdjęcia z imprezy
IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Więcej zdjęć zobaczysz tutaj >>> http://www.radiator-mototurystyka.pl/49 ... ria-zdjec/" onclick="window.open(this.href);return false;
Jeszcze się nie zaczęło a ...
IV Nasze Wyprawy Motocyklowe
Więcej zdjęć zobaczysz tutaj >>> http://www.radiator-mototurystyka.pl/49 ... ria-zdjec/" onclick="window.open(this.href);return false;
Jeszcze się nie zaczęło a ...
www.radiator-mototurystyka.pl
Głazio®
Głazio®