Po przejechaniu około 1000 km stwierdzam, że wtedy w latach 80-tych udało się Japończykom stworzyć rzecz prawie doskonałą:
- wiek nie robi na tej maszynie zbyt wielkiego wrażenia,
- jest nie tylko niezawodną i praktyczną maszyną, ale też ładnie wygląda - w czasie dzisiejszego kilkuset kilometrowego powrotu z odwiedzin mojego wnusia byłem kilka razy zaczepiany na światłach przez kierowców aut, w tym Panie, którzy/re wyrażali bądź to zainteresowanie, bądź przekazywali wyrazy uznania dla jej piękna,
- ma niewielki apetyt na paliwo: 6,2 l/100 km solo, 6,4 l/100 km z pasażerem przy średniej prędkości oscylującej około 100 km/h,
- optymalna prędkość podróżna to około 120 km/h,
- przerwy w podróży, pomimo dużego upału, można robić co 200 km,
- bez tankowania można spokojnie przejechać 300 km,
- idealnie wchodzi się nią w zakręty,
- duża masa i brak wstecznego korzystnie wpływa na muskulaturę posiadacza

, choć czasem trzeba prosić o pomoc po nieumiejętnym zaparkowaniu

,
- sylwetka w czasie jazdy poprawnie wyprostowana - ważne dla osób ze zużytym kręgosłupem.
Zauważyłem też wady:
- za mocno grzeje nogi od silnika - może to wina założonych akcesoryjnych osłon silnika,
- przy prędkości powyżej 130 km/h wyczuwa się rosnący opór, jaki stawiają owiewki, a w momencie wyprzedzania bądź wymijania destabilizuje tor jazdy,
- przy 160 km/h zdarzyło mi się, że odessało mi boczny dekiel.