Słupki na szosie za Łopiennikiem (2010r.)
- Savi
- Zwykły forumowicz
- Posty: 197
- Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 11:12
- Motocykl: BMW R 80 RT z wb, WFM, Simson SR2
- Lokalizacja: Werbkowice
Słupki na szosie za Łopiennikiem (2010r.)
Nie wiem czy ten temat został już podjęty.
Na początku stycznia jechałem autem do Lublina od strony Zamościa. Gdzieś na trasie za Łopiennikiem Górnym natrafiłem na pachołki stojące pośrodku szosy (na stałe). Pomyślałem, że ciężko byłoby zjechać na pobocze, gdyby z tyłu jechał ambulans lub straż pożarna. Tym bardziej, że pobocze było mocno zaśnieżone. Kilka kilometrów dalej widziałem powalone słupki i samochód w rowie.
Niedawno w programie Auto – Moto w Radio Lublin pan odpowiedzialny za montaż owych słupków zgodnie z dyrektywami Europejskiego Związku Radzieckiego tłumaczył, że są one po to, by kierowcy nie wyprzedzali po podwójnej ciągłej. Jakaś pani wysunęła obawy związane z ustąpieniem pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu. On z kolei na to, że na słupki można najechać i się jedynie wygną, a tylko w skrajnych przypadkach może dojść do uszkodzenia samochodu. Ja zaś widziałem, że te słupki się nie wyginają lecz odczepiają. Człowiek ten mówił jeszcze, że słupki doskonale sprawdzają się w krajach Europy Zachodniej.
1. Czy słupki są bezpieczne dla motocyklistów?
2. Czy taki słupek, który sturla się np. w deszczową noc pod nasze koła nie wyrządzi nam żadnej krzywdy?
3. Czy już wszystkie dziury w jezdni zostały załatane, że montują nam słupki? Czy mam ominąć dziurę, czy najechać na słupek?
4. Co o tym myślicie?
Na początku stycznia jechałem autem do Lublina od strony Zamościa. Gdzieś na trasie za Łopiennikiem Górnym natrafiłem na pachołki stojące pośrodku szosy (na stałe). Pomyślałem, że ciężko byłoby zjechać na pobocze, gdyby z tyłu jechał ambulans lub straż pożarna. Tym bardziej, że pobocze było mocno zaśnieżone. Kilka kilometrów dalej widziałem powalone słupki i samochód w rowie.
Niedawno w programie Auto – Moto w Radio Lublin pan odpowiedzialny za montaż owych słupków zgodnie z dyrektywami Europejskiego Związku Radzieckiego tłumaczył, że są one po to, by kierowcy nie wyprzedzali po podwójnej ciągłej. Jakaś pani wysunęła obawy związane z ustąpieniem pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu. On z kolei na to, że na słupki można najechać i się jedynie wygną, a tylko w skrajnych przypadkach może dojść do uszkodzenia samochodu. Ja zaś widziałem, że te słupki się nie wyginają lecz odczepiają. Człowiek ten mówił jeszcze, że słupki doskonale sprawdzają się w krajach Europy Zachodniej.
1. Czy słupki są bezpieczne dla motocyklistów?
2. Czy taki słupek, który sturla się np. w deszczową noc pod nasze koła nie wyrządzi nam żadnej krzywdy?
3. Czy już wszystkie dziury w jezdni zostały załatane, że montują nam słupki? Czy mam ominąć dziurę, czy najechać na słupek?
4. Co o tym myślicie?
W lecie została tam położona nowa nawierzchnia i byłoby całkiem przyjemnie jechać, gdyby nie zrobili tam trzech pasów. W tym przypadku trzy pasy nijak nie dadzą się podzielić więc wymyślili, że raz jedna strona będzie miała przez 200 m dwa pasy a potem jeden a strona z naprzeciwka, będzie miała dwa pasy 200m w porywach do 100m itd. Taka przekładanka.
Jechałam tamtędy i nocą i w ciągu dnia, żadna przyjemność jazdy wydawałoby się po nowej powierzchni, przy takim rozwiązaniu. Zdarzyło mi się jechać busem jako pasażer (zanim postawili słupki) no i nie zły meksyk był w cb radiu, wszyscy klęli na te pasy.
W zimie tych pasów nie widać więc wymyślili słupki... Kolejna głupota!!!
Zamiast tego, można było zrobić szeroką bezpieczną jezdnię z szerokim poboczem. każdy by się zmieścił. Ale w naszym kraju proste rozwiązania są nieznane. Zawsze znajdzie się jakiś pomysłowy Dobromir.
Oczywiście, że te słupki są niebezpieczne i nigdzie na zachodzie takiej głupoty nie widziałam chyba, że ulica była remontowana.
Jechałam tamtędy i nocą i w ciągu dnia, żadna przyjemność jazdy wydawałoby się po nowej powierzchni, przy takim rozwiązaniu. Zdarzyło mi się jechać busem jako pasażer (zanim postawili słupki) no i nie zły meksyk był w cb radiu, wszyscy klęli na te pasy.
W zimie tych pasów nie widać więc wymyślili słupki... Kolejna głupota!!!
Zamiast tego, można było zrobić szeroką bezpieczną jezdnię z szerokim poboczem. każdy by się zmieścił. Ale w naszym kraju proste rozwiązania są nieznane. Zawsze znajdzie się jakiś pomysłowy Dobromir.
Oczywiście, że te słupki są niebezpieczne i nigdzie na zachodzie takiej głupoty nie widziałam chyba, że ulica była remontowana.
- sly82
- Zwykły forumowicz
- Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 21 grudnia 2007, 20:00
- Motocykl: HayaBusa
- Lokalizacja: LTM,ZMC,CW,UK
Przyzwyczajcie się do tego zgodnie z przepisami na wzniesieniach,miejscach w których zmiana pasa na przeciwległy jest zabroniona itd drogowcy dla zwiększenia bezpieczeństwa będą stawiali takie słupki kto wie czy na trasie Zamość-Tomaszów już niedługo się ich nie doczekamy z tego co wiem mają instalować zobaczymy czy ten pomysł się sprawdzi.Za granicą zgadza się jest sporo miejsc gdzie są takie słupki instalowane i jakoś stoją co do motocyklisty najechanie na taki słupek na pewno nie będzie bezpieczne nawet jadąc z dozwoloną prędkością ale kogo to interesowało przy tym projekcie ?
tel.728525977
- Walus1
- Zwykły forumowicz
- Posty: 46
- Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 11:00
- Motocykl: Yamaha FJR
- Lokalizacja: Włodawa
leżący słupek nawet dla auta będzie zagrożeniem. A dla motocykla na pewno
Ale niestety Polska to taki kraj i stosowanie przepisów z za odry niestety mija się z celem. A dlaczego ?? uważam że to nie słupki są tu problemem a kierowcy. Słupki te stawia się tam gdzie nie wolno przekraczać osi jezdni. Ale Polscy kierowcy nauczeni są wyprzedzać na wzniesieniach, na wyznaczonych wysepkach, ba często widz ę nawet wariatów biorących okrawężnikowaną wysepkę z lewej strony więc co ?? to słupki są złe czy kierowcy bez mózgu. To tak jak z drzewami. Wytnijmy drzewa to nie będzie wypadków
Zgadza się że w niektórych miejscach są przez to zwężenia, ale nie trzeba od razu wyciągać wniosków skrajnych że karetka i td. Skoro widzisz karetkę dopiero kiedy podjeżdża ci na zderzak to z przykrością stwierdzam żeś dupa nie kierowca. Skoro wjeżdżamy na takie oznaczone miejsce więc pewnie oznacza to że jest to miejsce szczególnie niebezpieczne więc warto mieć wtedy oczy dookoła głowy. A karetka ?? znaczy co że jak ję widzisz to od razu heblujesz i stajesz jak wryty ?? a nie lepiej troszkę przyspieszyć i zjechać w następnym bezpiecznym miejscu ?? przecież tych słupków nie stawiaja chyba na długości kilometra czy więcej.
Zamiast psioczyć radzę po prostu do nich przywyknąć bo będzie ich coraz więcej. A jeśli ma to przytemperować krewkich kierowców to chętnie takie szykany widziałbym obok swojego domu
Pozdro
Ale niestety Polska to taki kraj i stosowanie przepisów z za odry niestety mija się z celem. A dlaczego ?? uważam że to nie słupki są tu problemem a kierowcy. Słupki te stawia się tam gdzie nie wolno przekraczać osi jezdni. Ale Polscy kierowcy nauczeni są wyprzedzać na wzniesieniach, na wyznaczonych wysepkach, ba często widz ę nawet wariatów biorących okrawężnikowaną wysepkę z lewej strony więc co ?? to słupki są złe czy kierowcy bez mózgu. To tak jak z drzewami. Wytnijmy drzewa to nie będzie wypadków
Zgadza się że w niektórych miejscach są przez to zwężenia, ale nie trzeba od razu wyciągać wniosków skrajnych że karetka i td. Skoro widzisz karetkę dopiero kiedy podjeżdża ci na zderzak to z przykrością stwierdzam żeś dupa nie kierowca. Skoro wjeżdżamy na takie oznaczone miejsce więc pewnie oznacza to że jest to miejsce szczególnie niebezpieczne więc warto mieć wtedy oczy dookoła głowy. A karetka ?? znaczy co że jak ję widzisz to od razu heblujesz i stajesz jak wryty ?? a nie lepiej troszkę przyspieszyć i zjechać w następnym bezpiecznym miejscu ?? przecież tych słupków nie stawiaja chyba na długości kilometra czy więcej.
Zamiast psioczyć radzę po prostu do nich przywyknąć bo będzie ich coraz więcej. A jeśli ma to przytemperować krewkich kierowców to chętnie takie szykany widziałbym obok swojego domu
Pozdro
- Walus1
- Zwykły forumowicz
- Posty: 46
- Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 11:00
- Motocykl: Yamaha FJR
- Lokalizacja: Włodawa
i czyja to jest wina ?? drogowców bo nastawiali słupków czy idioty który wyprzedza na wzniesieniu nie wiedząc co będzie za nim ?? A jak by tak za tym wzniesieniem tfutfu akurat jakiś pieszy się skradał?Louis pisze:
sam widzialem jak koles wyskoczyl z za gorki w nocy i skosil kilka takich slopkow jadac w strone fejslawic od krasnegostawu
hmmm
no i wlasnie nie do konca tk jest bo ten koles nie wyprzedzal tylko normalnie jechal, ale jadac w nocy przy ograniczonej widocznosci to tych djabelnych slopkow wogole nie widac, zauwazasz je w ostatniej chwili jak juz wyjdziesz na szczyt wzniesienia. moim zdaniemto drogowca sie poprostu cos popiepszylo w glowach ze to tam poprzyklejali
- Stirlitz
- Zwykły forumowicz
- Posty: 469
- Rejestracja: poniedziałek, 23 kwietnia 2007, 20:42
- Lokalizacja: Kraina Jezior
dokładnie jak pisze Louis...
Ostatnio po postawieniu tam tych słupków pierwszy raz jechałem tą trasą od strony Lublina, w nocy i mocno się zdziwiłem.
Jechałem tak około 90 km/h, a i tak pierwszy słupek, a pewnie ze dwóch już nie było, minąłem na centymetry.
To głupota aby takie beki tam stawiać, powinno być tam coś na co można w razie konieczności najechać, również motocyklem.
Miało być tak pięknie, a tu takie zasadzki na nas robią, a potem wielkie zdziwienie, że wypadków dużo.
Ostatnio po postawieniu tam tych słupków pierwszy raz jechałem tą trasą od strony Lublina, w nocy i mocno się zdziwiłem.
Jechałem tak około 90 km/h, a i tak pierwszy słupek, a pewnie ze dwóch już nie było, minąłem na centymetry.
To głupota aby takie beki tam stawiać, powinno być tam coś na co można w razie konieczności najechać, również motocyklem.
Miało być tak pięknie, a tu takie zasadzki na nas robią, a potem wielkie zdziwienie, że wypadków dużo.
[img]http://img264.imageshack.us/img264/3462/ptaki9wudw3tb4.gif[/img]
Motocyklem jeździć nie umiem, ale lubię.
Motocyklem jeździć nie umiem, ale lubię.
- Fido
- Zwykły forumowicz
- Posty: 2231
- Rejestracja: niedziela, 18 lutego 2007, 10:49
- Motocykl: Ten ze zdjęcia
- Lokalizacja: ULH
- Kontakt:
Popatrzyłem sobie na fotki.
Moim zdaniem ani dla puszki to nie jest bezpieczne ani dla motocykla.
Pomijając karetkę weźmy pod uwagę dziką zwierzynę wbiegającą na jezdnię.
Albo inny przykład.
Przed nami dochodzi do kolizji dwóch aut.
Na wyhamowanie za późno.
Więc ratujemy się ominięciem tego zdarzenia.
Jak trafimy w ten słupek puszką to najwyżej zderzak połamie+maskę a co z motocyklistą ?
Nawet nie chce o tym myśleć.
Jeszcze trochę to ściany z betonu będą stawiać między pasami.
Miejsca tam tyle że można 20 pasów w obu kierunkach zrobić to se jakiś baran wymyślił przekładankę.
Sumując moją wypowiedź.
Niezbadane są pokłady urzędniczej głupoty.
Według mnie to te słupki stwarzają bardzo duże zagrożenie w ruchu.
Powinni za to komuś Nobla przyznać.
Moim zdaniem ani dla puszki to nie jest bezpieczne ani dla motocykla.
Pomijając karetkę weźmy pod uwagę dziką zwierzynę wbiegającą na jezdnię.
Albo inny przykład.
Przed nami dochodzi do kolizji dwóch aut.
Na wyhamowanie za późno.
Więc ratujemy się ominięciem tego zdarzenia.
Jak trafimy w ten słupek puszką to najwyżej zderzak połamie+maskę a co z motocyklistą ?
Nawet nie chce o tym myśleć.
Jeszcze trochę to ściany z betonu będą stawiać między pasami.
Miejsca tam tyle że można 20 pasów w obu kierunkach zrobić to se jakiś baran wymyślił przekładankę.
Sumując moją wypowiedź.
Niezbadane są pokłady urzędniczej głupoty.
Według mnie to te słupki stwarzają bardzo duże zagrożenie w ruchu.
Powinni za to komuś Nobla przyznać.
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 162
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 18:41
- Lokalizacja: Zamość
Przyłączam się pod twoją wypowiedź i muszę zareagować czytając te w większości idiotyczne wypowiedzi na powyższy temat , gdyby tych słupków nie było to o ile wzrosła by ilość wypadków na tym odcinku drogi , jak droga ma dziury to narzekacie , jak droga jest wyremontowana i wprowadzono innowacyjne oznakowanie w postaci słupków rozgraniczających też narzekacie /tam dla naszego bezpieczeństwa powinna stać bariera betonowa na całym odcinku tak ja to będzie na trasie Łańcut - Rzeszów/ .Walus1 pisze:leżący słupek nawet dla auta będzie zagrożeniem. A dla motocykla na pewno
Ale niestety Polska to taki kraj i stosowanie przepisów z za odry niestety mija się z celem. A dlaczego ?? uważam że to nie słupki są tu problemem a kierowcy. Słupki te stawia się tam gdzie nie wolno przekraczać osi jezdni. Ale Polscy kierowcy nauczeni są wyprzedzać na wzniesieniach, na wyznaczonych wysepkach, ba często widz ę nawet wariatów biorących okrawężnikowaną wysepkę z lewej strony więc co ?? to słupki są złe czy kierowcy bez mózgu. To tak jak z drzewami. Wytnijmy drzewa to nie będzie wypadków
Zgadza się że w niektórych miejscach są przez to zwężenia, ale nie trzeba od razu wyciągać wniosków skrajnych że karetka i td. Skoro widzisz karetkę dopiero kiedy podjeżdża ci na zderzak to z przykrością stwierdzam żeś dupa nie kierowca. Skoro wjeżdżamy na takie oznaczone miejsce więc pewnie oznacza to że jest to miejsce szczególnie niebezpieczne więc warto mieć wtedy oczy dookoła głowy. A karetka ?? znaczy co że jak ję widzisz to od razu heblujesz i stajesz jak wryty ?? a nie lepiej troszkę przyspieszyć i zjechać w następnym bezpiecznym miejscu ?? przecież tych słupków nie stawiaja chyba na długości kilometra czy więcej.
Zamiast psioczyć radzę po prostu do nich przywyknąć bo będzie ich coraz więcej. A jeśli ma to przytemperować krewkich kierowców to chętnie takie szykany widziałbym obok swojego domu
Pozdro
Wyrównanie profilu podłużnego tej drogi miało na celu podniesienie widoczności a tym samym przy braku zastosowanego oznakowania słupkami zwiększyłoby prędkość samochodów i pozwoliłoby na wyprzedzanie na trzeciego a nawet czwartego co wpłynęłoby negatywnie na bezpieczeństwo i wzrost wypadków . Wprowadzenie takiego oznakowania miało na celu zwiększyć bezpieczeństwo i zmniejszyć ilość wypadków na tym odcinku drogi w tym celu należy wstrzymać się z osądami i obrażaniem drogowców jeszcze przez jakiś czas , należy zadać sobie trochę trudu sprawdzić i porównać ilość wypadków przed remontem drogi z ilością wypadków po wykonaniu remontu i wprowadzeniu takiego oznakowania oraz ile wypadków powstało z powodu zainstalowanych tych nieszczęsnych słupków oraz ile z powody wyprzedzania na podwójnej ciągłej . W przypadku wzrostu ilości wypadków z tych powodów należą się Wam przeprosiny natomiast w przypadku zmniejszenia się ilości wypadków przeprosiny należą się drogowcom
Większość z wypowiedzi nie zawiera żadnych konkretnych przekonujących argumentów przeciwko instalowaniu takiego oznakowania jedynie to że leżący słupek będzie zagrożeniem dla motocyklisty nikt celowo nie będzie układał tych słupków na torze jazdy motocyklem i będzie to jedynie przypadek losowy że słupek znalazł się przed motocyklem tak jak dziura w jezdni i inna nieprzewidziana sytuacja na drodze . Każdy użytkownik tej drogi musi mieć świadomość , że najeżdżając na taki słupek stwarza zagrożenie dla innych użytkowników a przede wszystkim dla jednośladów których jest coraz więcej.
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 162
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 18:41
- Lokalizacja: Zamość