17 wrzesnia -dniem wbijania sasiadom noża w plecy

Post autor: **wally** » czwartek, 17 września 2009, 09:13

Wyobraz sobie ze mieszkasz sobie w 3 pokojowym mieszkaniu z kuchnia i spiżarnia, oddali ci to mieszkanie niedawno w oplakanym stanie ale powoli je sobie remontujesz i cieszysz sie ze jestes u siebie chociaz sasiedztwo trudne. Sasiad od zachodu nagle wpada na pomysl zeby przez twoj duzy pokoj zrobic sobie chodnik do swojego ogrodka, oczywiscie sie nie zgadzasz bo chociaz to kawal chlopa to przeciez dzielnicowy obiecal ci pomoc jesli tamten zaatakuje. Pewnego dnia o 4 rano sasiad otwiera kopniakiem twoje dziurawe dzrzwi i dostajesz taki strzal w zaspany pysk ze ladujesz od razu w srodkowym pokoju, szarpiesz sie dluzsza chwile i udaje ci sie odskoczyc do otatniego pokoju z balkonem zeby odsapnac, zebrac sily do walki i wyciagnac schowany pod lozkiem solidy kij. I kiedy juz stoisz z pałą w drzwiach gotow solidnie przywalic agresorowi ,ktory zdarzyl sie juz zmeczyc i sil mu wiele nie zostalo, przez balkonowe okno po cichutku wchodzi drugi sasiad. Dostajesz walonkiem solidnie w łeb i zarzuca ci na szyje solidny konopny sznur z petla ktora im bardziej sie szarpiesz tym mocniej sie zaciska. Kiedy lezysz sobie w kaluzy krwi, obaj sasiedzi przybijaja piatke, grzebia w twoich rzeczach i zabawiaja sie w najlepsze z twoja narzeczona. Dzielnicowy costam niesmialo pokrzykuje pod oknem i wysyla wezwania na komende ktorymi pozwani wycieraja sobie tylek i w najlepsze wynosza z domu szystko co masz. Twoje najstarsze dziecko - to ktore sie najlepiej uczy wywoza do lasu , strzelaja mu w tyl glowy i mowia ze to ktos inny. Potem dogaduja sie z dzielnicowym, dziela twoje pokoje miedzy siebie, a tobie zostaje do pomieszkania spizarnia pod warunkiem ze bedziesz gotowal za swoje zarcie dla wszystkich. Po wielu latach sadów odzyskujesz połowe mieszkania i zaczynasz sprzatac pozostawiony syf i remontujesz wszystko od nowa za pieniadze zarobione za granica przez lata mycia kibli anglikom. Sasiad z dziecmi, siedzac na twoim balkonie ,zgodnie opowiadaja wszystkim ze cala zadyme ty zaczales, malo tego to jeszcze pomogli ci w walce o odzyskanie mieszkania. Twoje wlasne dzieci maja cie gleboko w dupie i oskarzaja o kradziez czeskiego roweru listonosza ktory tak naprawde to listonosz zabral ci kiedy byles chory. W sumie swiety nie jestes ale twoim najwiekszym przewinieniem jest to ze mieszkasz w fajnym miejscu po srodku osiedla i kazdy zawsze przez twoj ogrodek chodzi na skroty. I pewnie calej zadymy by nie bylo, jakos dalbys sobie rade, gdyby nie ten cios walonkiem od tylu...

Post autor: **Fido** » czwartek, 17 września 2009, 09:37

Hmmmm.
Bardzo ciekawa interpretacja.

Cios w plecy,dokument na onecie
http://www.onet.tv/cios-w-plecy,5490289,5,klip.html#

Hmm.

Samo życie pisze nam scenariusze.
Ten który opisałeś Wally ,jest czarny..Lecz bywają niestety jeszcze czarniejsze..
Pomyślmy....
.. otóż ów człowiek miast wolonkiem od drugiego sąsiada.. mógł dostać cios od tej że własnie narzeczonej......

Post autor: **BART** » czwartek, 17 września 2009, 10:41

jaki z tego morał , nie kupować mieszkania w bloku

Post autor: **Bondi** » czwartek, 17 września 2009, 13:31

Bart tu nie ma nic do śmiechu...
Tak troche z innej beczki nie oglądałem filmu Katyń tylko urywki a wiecie dlaczego?? Bo nie wytrzymuje nerwowo i łzy cisną mi się do oczu, gdy sobie to wszystko wyobrazam...
Wally dobrze to ująłeś, myśle że gdybys uczył historii w szkole bylbyś najbardziej lubianym nauczycielem.

A co powiecie na to jak USA ugieła sie pod naporem rosjan z planów budowy tarczy, i to 17 września taki mały cios, a co z umowa offsetowa za ich latające złomy??

Post autor: **BART** » czwartek, 17 września 2009, 13:40

Wiadoma sprawa , trzeba Tylko współczuć

Wally niedługo będzie jeszcze gożej- tylko obserwój , już się zaczeło

http://www.youtube.com/watch?v=pMl7QEgGgJg

Post autor: **wolek** » czwartek, 17 września 2009, 14:31

Mnie krew zalewa jakbym co najmniej miał nieszczęście żyć w tamtych czasach. Podobnie jak bondi nie wytrzymuję...

wolek ciesze się że jesteś szczęśliwy w tych czasach- a stałeś w kolejce do lekarza

http://www.youtube.com/watch?v=kAVscU7rAM4

a co będzie jak te panie będą pracować za połowę wynagrodzenia - nie możliwe- zapytaj chińczyków

Post autor: **wolek** » czwartek, 17 września 2009, 16:48

Heh..gumiś,staram się nie chorować. Nie o to chodzi,że jestem szczęśliwy z tego co się dzieje dookoła, ale mówiłem to w porównaniu do okresu od 1939r wzwyż. Kurka,nie odbiegajmy od tematu bo wylecimy w kosmos!

historia wraca jak bumerang

kiedyś chrześcijanie byli dla lwów

teraz Lwów dla chrześcijan

pozdrawiam

Najsmutniejsze, żeby nie pisać, najstraszniejsze jest to, że obecna sytuacja naszego kraju jako żywo przypomina tą z końca lat 30-tych XX w. Znowu nasi dwaj potężni sąsiedzi coraz ściślej ze sobą współpracują (a to gazik sobie przesyłają, a to znowu fabryczki aut sobie sprzedają ...) a my sojusznika sobie znaleźlismy parę tysięcy km-ów od Europy, i to jak się okazuje dzisiaj, takiego który ma nas w ... tzn. "w głębokim poważaniu". Na domiar złego nasz biedny kraj jest oazą zidiciałych polityków, którzy w tych trudnych czasach doprowadzili armię do całkowitego rozkładu. Kiedyś była 500 tys. ludzi pod bronią, co prawda niezbyt nowoczesną, ale jednak dla przykładu lepiej mieć te 3600 czołgów T-55 niż setkę czy dwie setki leopardów z Bundeswehry. Lepiej było mieć kilkaset MiG-ów i SU niż kilkanaście "nielotów" F-16 itp. itd. A teraz mamy 80 tys. "armię" o znikomej zdolności bojowej, prawie nie istniejący system szkolenia rezerw, ministra ON psychiatrę, społeczeństwo przekonywane przez polityków i media, że to też jest za dużo i dość duże stado idiotów wierzących, że jakby co to nasi sojusznicy nie pozwalą "... ani guzika". Przedkładanie racji ekonomicznych nad wolność i bezpieczeństwo narodu, zwłaszcza w niestabilnej sytuacji politycznej i gospodarczej w naszym regionie to zdrada stanu.
Starsi ludzie mawiali, że historia kołem się toczy - coś mi się wydaje, że to koło właśnie kończy swój pełny obrót.

Wielki dobrze prawisz

jest ciekawe video ale trzeba dwie reklamy przeczekać

się pytam gdzie się podziała kasiora

100 mld zł deficytu?
Bankier.TV, 2009-09-17 15:00
Na przyszły rok Ministerstwo Finansów zapowiedziało deficyt budżetu centralnego w wysokości 52,2 mld zł. Ale to jeszcze nie wszystko - należy doliczyć to tego deficyty gmin, GDDKiA czy ZUS. Być może osiągniemy wtedy pułap 100 mld zł - twierdzi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska.

http://bankier.tv/video/100-mld-zl-deficytu-47210.html

posłuchajcie jeszcze naszego prezydenta z czego się cieszy

http://www.youtube.com/watch?v=O9wC1AIdY2g&NR=1

i dlaczego leszek zmienił nazwisko

http://www.polonica.net/warto_byc_Polakiem.htm

Post autor: **wally** » czwartek, 17 września 2009, 20:13

jak dziala propaganda

i najlepsze na koniec