Pies na drodze [prawdziwy motocyklista, wielotematyczny OT] (2007r.)

Speedarek
Zwykły forumowicz
Posty: 952
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 10:12
Lokalizacja: Zamość

Post autor: Speedarek »

:lol: :lol: :lol:
Nie ważne co masz pod dupą , ważne co masz nad nią .......
Bondi

Post autor: Bondi »

Pomylilo mi sie :roll:
Marek

Post autor: Marek »

Od samego rana miałem wrażenie, że słyszę jakieś pojękiwania i chrobotania (zupełnie jak niezazębiające tryby rozrusznika w pewnym modelu yamahy). Teraz już wiem, że były to spazmy naciąganych przez kolegę Wally'ego faktów.
wally pisze:dlaczego moderator najwazniejszego dzialu na forum, czyli "bezpieczenstwo" na swoim avatarze:

- porusza sie po drodze publicznej ze znaczna predkoscia ( mysle ze nawet okolo 10 klatek na sekunde )
Nie jest to prawda. Przygotowując sie do zdjęć dołożyłem wszelkich starań, by żaden z przepisów nie został naruszony. Celem obniżenia wskazań prędkościomierza wymontowałem ślimak jego przekładni w piaście koła.
wally pisze:
- jedzie z wylaczonymi swiatlami mijania
Nie jest to prawda. Światła są włączone, a najlepszym tego dowodem jest to, że w ogóle widzicie mój awatar. Zdjęcia zostały wykonane o północy w całkowitym nowiu, i do tego na podwórku Zgrywusa (droga niepubliczna, choć dość popularna w pewnych środowiskach). Już ciemniej być nie mogło.
wally pisze: - porusza sie pojazdem jednosladowym bez zastosowania podstawowego srodka bezpieczenstwa w postaci kasku.
Nie jest to prawda. Od czasu mojej gleby na Podlesinie ten pojazd już nie jest i nigdy nie będzie jednośladem.

..no dobra. Brak kasku mogę wytłumaczyć tylko stresem. Wpływu innych czynników nie pamiętam. Moja zdolność zapamiętywania jest obniżona, gdy jedem pijany.

Od wnioskowanych przez ex-moda kar zamierzam złożyć odwołanie. Szczególnie kara czyszczenia motocykla Ksenona jawi się jako rażąco niesprawiedliwa. Proszę o litość i zamianę na dożywocie w San Quentin. W ostateczności mogę zgodzić się na dekapitację pilnikiem do paznokci a nawet umieszczenie podobizny kolegi Wally'ego na pulpicie mojego kompa.
DOK
Zwykły forumowicz
Posty: 2087
Rejestracja: wtorek, 5 czerwca 2007, 13:35
Motocykl: Suzuki Intruder VS 700
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Post autor: DOK »

Marek pisze: a nawet umieszczenie podobizny kolegi Wally'ego na pulpicie mojego kompa.
O nie!!!!!. To kara chyba znacznie zawyżona w stosunku do winy. Ponadto:

Aczkolwiek głos oskarżonego wnosi wiele do akt sprawy lecz poniektóre punkty są mało jasne. Proszę o wyjaśnienie w kwestii:

1. Co robi las na podwórku Zgrywusa.
2. Z tego co wiadomo długość podwórka Zgrywusa umożliwia rozpędzenie jednośladu do momentu w którym można nogi oderwać od ziemi lecz nie umożliwia wykonywania zakrętów oraz manewru wyprzedzania.
Marek

Post autor: Marek »

Nieobeznanym z tematem zalesiania wyjaśniam, że las na podwórku Zgrywusa, ni mniej, ni więcej, tylko rośnie. Wyraźnie rysującą się linię drzew widać już z poziomu gdzie zazwyczaj parkują tabuny okolicznych motongowców. A im dalej w podwórko - wiadomo - drzew więcej, a nawet wilki jakieś za trzecim zakrętem w lewo.

Z parokrotnej wizji lokalnej i wieści gminnej wynika, że na rzeczonym podwórku nie tylko można wyprzedzać, ale nawet wykonać manewr wiosennego wyjazdu z kuchni przez wąski korytarz bez piłowania ramy połączony z okrążeniem wiśni (czy innego bananowca) i lądowaniem z telemarkiem tuż za wąską furtką wejściową. To wszystko bez uruchamiania silnika i naprawy domofonu.

Czymże jest w porównaniu z tym krótka przejażdżka bez kasku.
Awatar użytkownika
ksenon
Zwykły forumowicz
Posty: 807
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 09:34
Motocykl: Yamaha XT1200Z Super Tenere
Lokalizacja: WHV
Kontakt:

Post autor: ksenon »

marek ale moje moto nie jest takie straszne, fakt , że jest troszkę z błotka, ale w jakieś 5 godz się wyrobisz, mi zajmuje jakieś 3,5 godz
DOK
Zwykły forumowicz
Posty: 2087
Rejestracja: wtorek, 5 czerwca 2007, 13:35
Motocykl: Suzuki Intruder VS 700
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Post autor: DOK »

No tak to by się zgadzało z tymi wilkami hihi. Aczkolwiek to chyba wilk albinos z lekka przypalany ale fakt. W takich gąszczach i zagonach leśnych można sie pogubić.
wally

Post autor: wally »

i oczom ich ukazal sie las ....

bosh... serce mi sie kraje i rozrusznik staje ( i tym razem nawet nie w virowce - 3mam za slowo speedi) jak mlodzi ludzie niszcza sie przez te narkotyki, i zeby chociaz nie mieszal tego z alkoholem to nie widzialby dwoch sladow za tak porzadnym motocyklem jak Intruder (wszakze polowa mej famili jezdzi takowymi ) Przeczyta to jakis wyrywny stroz prawa i podwyzsza mu OC jak za duzego fiata " toz to nie jednoslad Wysoki Sądzie". I we wiezniu bedzie najladniejszy ..... :lol:

* i do tego chce sobie obscene na pulpit wciepnac
Marek

Post autor: Marek »

doktor_piotr pisze: O nie!!!!!. To kara chyba znacznie zawyżona w stosunku do winy.
No tak, po poście Wally'ego to chyba jednak przesada i niepotrzebne kuszenie losu.

Ksenon, śniadanie do łóżka, ślub z Twoją siostrą (jeśli masz), wychowanie Twojego dziecka (jesli będziesz miał) - bardzo proszę. Ale umycie Twojego motocykla... sorry, nie jesteśmy na tym etapie znajomości.

;)
Awatar użytkownika
ksenon
Zwykły forumowicz
Posty: 807
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 09:34
Motocykl: Yamaha XT1200Z Super Tenere
Lokalizacja: WHV
Kontakt:

Post autor: ksenon »

Marek pisze: ślub z Twoją siostrą (jeśli masz),
jako bardzo sprytny chłopiec, siostry pozbyłem się mając 16 lat;

Marek pisze: wychowanie Twojego dziecka (jesli będziesz miał)
a dlaczego jesteś taki pewny , że nie mam
Awatar użytkownika
KAMILOO
Zwykły forumowicz
Posty: 462
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 19:30
Motocykl: Yamaha TDR 125, Romet 777, CZ 175/477
Lokalizacja: Rożniatów k. Zarzecza
Kontakt:

Post autor: KAMILOO »

Marek pisze: wychowanie Twojego dziecka (jesli będziesz miał)
Ksenon pisze: a dlaczego jesteś taki pewny , że nie mam
Czyżby Ksenon miał jakieś tajemnice, no no ciekawie :lol:
[img]http://img123.imageshack.us/img123/8579/11222ss8.gif[/img]
[url=http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Yamaha/TDR_125/72844][img]http://img132.imageshack.us/img132/4029/dra.png[/img][/url]

Ujeżdżanie nowego rumaka ;)
Speedarek
Zwykły forumowicz
Posty: 952
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 10:12
Lokalizacja: Zamość

Post autor: Speedarek »

Każdy ma jakąś 8) :lol:
Nie ważne co masz pod dupą , ważne co masz nad nią .......
Awatar użytkownika
Piotrek
Zwykły forumowicz
Posty: 515
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2007, 16:49
Lokalizacja: BTE
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Slownik prawidziwego motocyklisty :wink:

http://www.swiatmotocykli.info/infopage.php?id=100
Menel: http://change.menelgame.pl/change_please/6042900/ kliknij, dasz mi kilka gr:)
Marek

Post autor: Marek »

Znam inne miejsce z takim słownikiem:

http://www.kresowe.bractwo.motocyklowe. ... &Itemid=74

;)

Sugeruję też powrót do pierwotnego tematu - zwierzęta na drodze.

Muszę się przyznać, że też mi sie zdarzyło mieć bliski kontakt z drobiem. Wina leżała jednak po stronie człowieka.

Wpadłem w łatę z grząskiego, niedawno wysypanego i nie uprasowanego asfaltowego gresu. Koło się uślizgnęło na zakręcie, wyprostowałem i wypadłem z drogi (wybrałem miękkie lądowanie w krzaczorach zamiast darcia chromów po położeniu motocykla na asfalt)- przez płytki rów melioracyjny, potem do przydomowego ogródka przez jakiś żywopłot, a w końcu w stado zaskoczonych obrotem sprawy kur. Posypało sie trochę pierza. Podejrzewam, że były ofiary, ale długo nie zabawiłem w tych chaszczach (własciel zapytał tylko "ile to ciągnie" i pomógł mi wypchnąć sprzęta na drogę).

Roboty nie były oznaczone żadnymi ostrzegaczami, łaty niezabezpieczone, nieogrodzone, nieopachołkowane.
Ostatnio zmieniony środa, 28 listopada 2007, 18:33 przez Marek, łącznie zmieniany 2 razy.
wally

Post autor: wally »

i tu mam do kolegow pytanie, z tego co wiem za np psa ktory wpadnie pod samochod odpowiada pokrywajac szkody wlascicel, jak jest w przypadku innych zwierzat, ktos sie orientuje ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „NASZE DROGI.”