ja zawsze ostro pod myjke

potem smaruje łancuch gruuubą warstwą smaru. czyszcze klocki hamulcowe i inne zakamarki. gdzie myjka nie dotrze. zalewam troche tłok olejem żeby stał w oleju. do skrzyni zalewam do pełna hipolu ;d żeby wszystko stało w oleju

i na podnosnik żeby opony się nie ugniatały :d wszystko przykryte i stoi i czeka na lepsze czasy
ale juz 2 razy w zimie przepaliłem sprzęty po sniegu

ogólnie fajna zabawa :d dla moto nic sie nie dzieje nie brudzi sie bo snieg w tym roku dopisał. aa i moto trzymam w domu

wiec ma cieplutko. skuter to samo jedynie aku wymontowałem i co kilka dni go ładuje do pełna. jeżeli ktos ma cos do wymiany jak najbardziej okres zimowy to najlepszy czas na jakiekolwiek naprawy

. o to w tym wszystkim chodzi żeby wyjechac na sezon sprzętem 100% gotowym do jazdy. ale z tego co widze na wiosne dopiero wszyscy biorą się za przeglądy itp

jak oddawalem częsci z CR do remontu ledwo się doczekałem terminu bo mieli codziennie kilkanascie sprzętów do przeglądu / wymiana oleju filtrów itp..
