Głazio pisze:Ja jeżdżę po asfalcie ale również od czasu do czasu w terenie.
Jeżdżąc po asfalcie wydawało mi się, że jestem już spoko kierowcą.
Pierwszy zjazd z asfaltu w teren pokazał mi jaki jestem malutki.
Takie teksty o nieruchomych drzewach czy przełamanym motocyklu może Was nie poruszają - na pewno inaczej patrzą na to Ci, którzy jeżdżą po bezdrożach i właśnie tam zbierają inne doświadczenia.
Gorsza przyczepność opony/moment. Na asfalcie nie zdarzyła mi się nigdy jazda bokiem przez ok. 150-200m (dwoma innymi koleinami) za to w terenie owszem po czym zatrzymałem się w polu z pszenicą.
Dla mnie więc pisanie o czyjejś śmierci tak lekką ręką i w taki sposób jest nie na miejscu. Temat warty zauważenia, ale również pewnej godności. Uwierzcie, że nie trzeba ogromnej prędkości żeby przełamać moto na pół sunąc się bokiem lub będąc wyrzuconym w powietrze lub niewyrobieniem na zakręcie ... temat rzeka.
Przepraszam więc za to jeśli kogoś uraziłem tym co napisałem - wydaje mi się jednak, że ten śmiertelny wypadek wymaga dobierania bardziej odpowiednich słów. Tutaj nie ważne są przyczyny wypadku.
****************************************************************************************************
Zgadzam sie w 100%