Nowa akcja Policji (2009r.)
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 2808
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 08:39
- Motocykl: FJR 1300
Nowa akcja Policji (2009r.)
Policjanci wypowiadają wojnę kierowcom, pędzącym z zawrotnymi prędkościami. Komenda Główna Policji zaczęła stosować nową taktykę - każdy, kto po minięciu fotoradaru dociska pedał gazu, może być pewien, że po chwili natrafi na patrol.
Nowa taktyka to efekt przerażających statystyk: każdego lata w piątki, soboty i niedziele na naszych drogach ginie więcej osób niż w cztery pozostałe dni tygodnia.
Według statystyk przyczyną wypadków najczęściej jest nadmierna prędkość. Dlatego Komenda Główna Policji zaleciła wydziałom ruchu drogowego z całej Polski przyjęcie zasady "zero tolerancji". Co to oznacza? Więcej kontroli "kaskadowych".
Decyzje zapadły na odprawie ruchu drogowego z zastępcą komendanta głównego.
Poskromić drogowych piratów miały fotoradary, jednak kierowcy zwalniali tylko w ich pobliżu. Gdy mijali urządzenie - dodawali gazu. Policjanci świetnie poznali ten obyczaj. Bywa, że kierowca, który zostanie złapany przez np. patrol z suszarką na przekroczeniu prędkości, już kilka kilometrów dalej jest zatrzymywany ponownie, tym razem przez radiowóz z wideorejestratorem na tym samym wykroczeniu. Teraz tacy kierowcy mają wpadać regularnie, bo patrole mają stać kilkaset metrów za lub przed fotoradarami. Kolejną nowością będzie patrolowanie jednego odcinka drogi przez kilka nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami. Gdy pierwszy zatrzyma pirata drogowego, kolejny będzie ścigał tych, którzy widząc akcję, przyspieszą, czując się bezkarni.
Nowa taktyka to efekt przerażających statystyk: każdego lata w piątki, soboty i niedziele na naszych drogach ginie więcej osób niż w cztery pozostałe dni tygodnia.
Według statystyk przyczyną wypadków najczęściej jest nadmierna prędkość. Dlatego Komenda Główna Policji zaleciła wydziałom ruchu drogowego z całej Polski przyjęcie zasady "zero tolerancji". Co to oznacza? Więcej kontroli "kaskadowych".
Decyzje zapadły na odprawie ruchu drogowego z zastępcą komendanta głównego.
Poskromić drogowych piratów miały fotoradary, jednak kierowcy zwalniali tylko w ich pobliżu. Gdy mijali urządzenie - dodawali gazu. Policjanci świetnie poznali ten obyczaj. Bywa, że kierowca, który zostanie złapany przez np. patrol z suszarką na przekroczeniu prędkości, już kilka kilometrów dalej jest zatrzymywany ponownie, tym razem przez radiowóz z wideorejestratorem na tym samym wykroczeniu. Teraz tacy kierowcy mają wpadać regularnie, bo patrole mają stać kilkaset metrów za lub przed fotoradarami. Kolejną nowością będzie patrolowanie jednego odcinka drogi przez kilka nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami. Gdy pierwszy zatrzyma pirata drogowego, kolejny będzie ścigał tych, którzy widząc akcję, przyspieszą, czując się bezkarni.
Tak po prostu kryzys zapukał do kieszeni naszego państwa.
Dzałania są bardzo dobrze przygotowane, ale w kierunku podreperowania budżetu.
Niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy policja potrafi wytłumaczyć wszystko. A że oni sami zaczynają w to wierzyć... to ich problem. To oni wybrali sobie bycie policjantem.... nikt ich do tego nie zmuszał. My możemy w tych wypadkach sobotnio-niedzielnych widzieć inne powody bardziej realne np. dyskoteki, zabawy, pijaństwo weckendowe, wyjazd niedzielnych kierowców, napici rowerzyści .... Dlaczego prędkość ?....
Ale o tym wiedzą tylko wtajemniczeni.... czyli .... policjanci.
Dzałania są bardzo dobrze przygotowane, ale w kierunku podreperowania budżetu.
Niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy policja potrafi wytłumaczyć wszystko. A że oni sami zaczynają w to wierzyć... to ich problem. To oni wybrali sobie bycie policjantem.... nikt ich do tego nie zmuszał. My możemy w tych wypadkach sobotnio-niedzielnych widzieć inne powody bardziej realne np. dyskoteki, zabawy, pijaństwo weckendowe, wyjazd niedzielnych kierowców, napici rowerzyści .... Dlaczego prędkość ?....
Ale o tym wiedzą tylko wtajemniczeni.... czyli .... policjanci.
Podoba mi się twoja wypowiedź Soft trafia w sedno bo wiadomo ze prędkość jest przyczyną wielu wypadków ale nie jest głównym powodem, trzeba np. więcej badań trzeźwości przy dyskotekach, a nie np. policjanci boja sie podjechać by w zęby nie nabrać, i wiele innych przypadków, skoro Tusk dał wszystkim rozkaz szukania pieniążków na deficyt budżetowy....
Dobra moze i nie rozumiem bo za bardzo ogolnikowa była moja wypowiedź, ale byłem świadkiem paru imprez gdzie policjanci albo siedzieli w samochodzie albo stali przy nim boja sie wejsc na sale gdzie byla nie lada rozruba.
A z tą rekrutacją ZEN z miła chęcią i nawet od dluższego czasu o tym myślę, ale mam parę zobowiązań i muszę cały czas zarabiać, więc na czas szkolenia i do czasu zatrudnienia tam bym musiał, mieć coś odłożone i na życie i na opłaty sam wiesz, więc to za jakiś czas, a wtedy pomimo mojej postury nie zamierzam stać i się patrzeć jak się leją na dyskach.
A z tą rekrutacją ZEN z miła chęcią i nawet od dluższego czasu o tym myślę, ale mam parę zobowiązań i muszę cały czas zarabiać, więc na czas szkolenia i do czasu zatrudnienia tam bym musiał, mieć coś odłożone i na życie i na opłaty sam wiesz, więc to za jakiś czas, a wtedy pomimo mojej postury nie zamierzam stać i się patrzeć jak się leją na dyskach.
Bondi mam nadzieję że jak już wejdziesz w taką zadymę na dysce, to nie zostaniesz zastrzelony ze swojej służbowej broni, a wracając do kontroli prędkości, soft nie rozumiem twojego zaniepokojenia.
Zgadzam się że państwo wymyśla coraz to lepsze sposoby na wydojenie z kierowców kasy ale jeżdżąc bez naginania przepisów można ten problem obejść.
Zgadzam się że państwo wymyśla coraz to lepsze sposoby na wydojenie z kierowców kasy ale jeżdżąc bez naginania przepisów można ten problem obejść.
- joguś
- Zwykły forumowicz
- Posty: 384
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 09:15
- Motocykl: GL 1200
- Lokalizacja: Krasnystaw-Gorzków-Katmandu:-)
Zen...w tym stanie infrastruktury drogowej jaka istnieje w naszym pięknym kraju nie da się jeżdzić bez naginania czy łamania przepisów...zwłaszcza motocyklemZEN pisze:Bondi mam nadzieję że jak już wejdziesz w taką zadymę na dysce, to nie zostaniesz zastrzelony ze swojej służbowej broni, a wracając do kontroli prędkości, soft nie rozumiem twojego zaniepokojenia.
Zgadzam się że państwo wymyśla coraz to lepsze sposoby na wydojenie z kierowców kasy ale jeżdżąc bez naginania przepisów można ten problem obejść.
http://www.youtube.com/watch?v=wg6e_tbbmqI
- joguś
- Zwykły forumowicz
- Posty: 384
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 09:15
- Motocykl: GL 1200
- Lokalizacja: Krasnystaw-Gorzków-Katmandu:-)
Nie tylko my...myślę że kierowcy w katamaranach mają dużo gorzej na naszych drogach my jesteśmy mobilniejsi i szybsi
Przy okazji,może ktoś wyjaśnić jak to jest z fotoradarami i motocyklami?...jesteśmy bezkarni czy może nas to ustrojstwo zfocić tak żeby był dowód na identyfikację i ukaranie?
Przy okazji,może ktoś wyjaśnić jak to jest z fotoradarami i motocyklami?...jesteśmy bezkarni czy może nas to ustrojstwo zfocić tak żeby był dowód na identyfikację i ukaranie?
http://www.youtube.com/watch?v=wg6e_tbbmqI
- Piotrek
- Zwykły forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2007, 16:49
- Lokalizacja: BTE
- Kontakt:
Fotoradray robia zdjecia motocykli od tulu juz od dawna. Moim zdaniem, za****dalasz, badz przygotowany na konsekwecje i przymij je z godnoscia. Druga, rzecz, choc za nimi nie przepadam ( moje osobiste doswiadczenia) to policjanci sa takimy samymi ludzmi jak my. Wiec nie liczylbym na proby ich przechytrzenia, postawilbym na rozsadna konwersacje
Menel: http://change.menelgame.pl/change_please/6042900/ kliknij, dasz mi kilka gr:)
- joguś
- Zwykły forumowicz
- Posty: 384
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 09:15
- Motocykl: GL 1200
- Lokalizacja: Krasnystaw-Gorzków-Katmandu:-)
A z mojego doświadczenia wynika że policjanci w większości są pozytywnie nastawieni do motocyklistów nawet gdy się przegnie z prędkością,choć pewnie i można się nadziać na twardzieli szkolonych jeszcze za komuny,nigdy jeszcze nie zapłaciłem mandatu jadąc motocyklem-pewnie miałem farta i dobrze trafiałem,ale odpowiednia postawa i rozmowa robi swoje ...dlatego martwi mnie że z fotoradarem się nie pogada
http://www.youtube.com/watch?v=wg6e_tbbmqI