Zmarł TOSIEK
Jeden z pierwszych czlonkow KBM, swietny kolega, zawsze kiedy ktos poprosil o jakakolwiek pomoc mozna bylo na niego liczyc, czy to w zalatwieniu czesci czy w innych zyciowych sytuacjach. Mimo ze sobotnie nocki spedzal w pracy w niedziele rano zadko zdarzalo sie zeby Toska nie bylo na miejscu wyjazdowej zbiorki. Wszystkich nas zasmucila informacja o wypadku, wszyscy bardzo kibicowalismy Toskowi w szpitalu, odwiedzalismy go w domu trzymajac kciuki za szybki powrot na moto. Tosiek mimo problemow zdrowotnych bardzo nam pomogl w organizacji Rajdu Nocnego, mimo ze niewiele pisal wiele czasu spedzal na forum. To byl naprawde porzadny gosc. Wyrazy współczucia dla rodziny, wielka strata dla nas wszystkich.
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1341
- Rejestracja: wtorek, 20 lutego 2007, 22:06
- Lokalizacja: gm. Narol
Dzisiaj rano rozmawialiśmy ze Zgruwusem o odwiedzeniu Tośka... spóźniliśmy się... zamiast odwiedzin będzie pożegnanie...
Od wypadku mineło 10 miesięcy, wydawało się że już wszystko jest dobrze, a tu masz wierzyć się niechce.
Wyrazy współczucia dla całej rodziny.
[*]
Od wypadku mineło 10 miesięcy, wydawało się że już wszystko jest dobrze, a tu masz wierzyć się niechce.
Wyrazy współczucia dla całej rodziny.
[*]
Ostatnio zmieniony środa, 25 lutego 2009, 22:39 przez Żaba, łącznie zmieniany 1 raz.
Wally pięknie wspomniałeś Tośka...
Jako że i dla mnie to jest jedno z najsmutniejszych popołudni ..skłaniających do refleksji przeczytałam wszystkie posty Tośka i nie wiem czy powinnam...ale pozwole sobie przytoczyć jeden z nich, słowa ,nad którymi trudno dzisiaj nie zapłakać,a które dowodzą jak wiele On dla nas znaczył a my dla Niego.
"DLA CALEGO BRACTWA SZCZEGOLNE POZDROWIENIA I JAK NAJWIECEJ SLONECZNYCH DNI Z SALI NR 8 TOSIEK
JESTEM BARDZO MILE ZASKOCZONY DOWODAMI SYMPATI ZE STRONY BRACTWA MOJA ZONA JESZCZE BARDZIEJ MOWI ZE NIE SPODZIEWAŁA SIE AZ TAKIEGO ZAINTERESOWANIA CZY TYLU OFERT POMOCY A GDY NAPISALA O MSZY W MOJEJ INTENCJI TO JUZ DLAMNIE TROCHE SZOK BYL JA TO TROCHE TAKI HERETYK ALE ZROBILO TO NA MNIE WRAZENIE I BARDZO SIE CIESZE ZE NALEZE DO TAKIEGO BRACTWA I TROSZKE CZASU SPEDZILEM Z WAMI NA NASZYCH MASZYNACH MAM NADZIEJE ZE NIE DLUGO ZNOW BEDE MIAL PRZYJEMNOSC ODPALIC MOTORA I ZAJECHAC NA JAKIEGO FESTYNA
PS NOGA DOSYC LADNIE SIE GOI DOKTORY MOWIA ZE JEST OK ALE JESZCZE Z TRZY TYGODNIE TRZEBA POLEZEC A WIEC JEST CZAS POCZYTAC FORUM I SZUKAC NOWEGO MOTORA A WAM PROSTEGO ASFALTU I BEZ DEBILI NA DRODZE NARAZIE T; "
Pozostawił wielki żal odchodząc wraz ze swoją i naszą nadzieją........
Jako że i dla mnie to jest jedno z najsmutniejszych popołudni ..skłaniających do refleksji przeczytałam wszystkie posty Tośka i nie wiem czy powinnam...ale pozwole sobie przytoczyć jeden z nich, słowa ,nad którymi trudno dzisiaj nie zapłakać,a które dowodzą jak wiele On dla nas znaczył a my dla Niego.
"DLA CALEGO BRACTWA SZCZEGOLNE POZDROWIENIA I JAK NAJWIECEJ SLONECZNYCH DNI Z SALI NR 8 TOSIEK
JESTEM BARDZO MILE ZASKOCZONY DOWODAMI SYMPATI ZE STRONY BRACTWA MOJA ZONA JESZCZE BARDZIEJ MOWI ZE NIE SPODZIEWAŁA SIE AZ TAKIEGO ZAINTERESOWANIA CZY TYLU OFERT POMOCY A GDY NAPISALA O MSZY W MOJEJ INTENCJI TO JUZ DLAMNIE TROCHE SZOK BYL JA TO TROCHE TAKI HERETYK ALE ZROBILO TO NA MNIE WRAZENIE I BARDZO SIE CIESZE ZE NALEZE DO TAKIEGO BRACTWA I TROSZKE CZASU SPEDZILEM Z WAMI NA NASZYCH MASZYNACH MAM NADZIEJE ZE NIE DLUGO ZNOW BEDE MIAL PRZYJEMNOSC ODPALIC MOTORA I ZAJECHAC NA JAKIEGO FESTYNA
PS NOGA DOSYC LADNIE SIE GOI DOKTORY MOWIA ZE JEST OK ALE JESZCZE Z TRZY TYGODNIE TRZEBA POLEZEC A WIEC JEST CZAS POCZYTAC FORUM I SZUKAC NOWEGO MOTORA A WAM PROSTEGO ASFALTU I BEZ DEBILI NA DRODZE NARAZIE T; "
Pozostawił wielki żal odchodząc wraz ze swoją i naszą nadzieją........
Ostatnio zmieniony środa, 25 lutego 2009, 23:33 przez bogusia@, łącznie zmieniany 2 razy.