Tylko dla dorosłych. Bajka o demokracji
Gdzieś na świecie jest niewielkie miasteczko, w którym konkurują ze sobą dwa gangi (dla uproszczenia tylko dwa). Jak wszystkie zorganizowane grupy przestępcze, tak i gangi mają swoją strukturę, hierarchię. Na dole są zwykli „żołnierze”, wyżej decydenci średniego szczebla, a jeszcze wyżej przywódcy, ich doradcy i najbardziej zasłużone oprychy. Celem i zadaniem gangów jest zdobycie władzy, łupienie miasta oraz zapewnienie swoim poplecznikom „godnego życia”. Oczywiście obydwie grupy przestępcze dbają o miasto, żeby nie popadło w ruinę, bo nie będzie z kogo haraczu ściągać. Jako tako dbają też o bezpieczeństwo mieszkańców, remontują czasem chodniki w mieście za pieniądze mieszkańców, a nawet (również za ich pieniądze) wynajmują lekarzy, żeby mieszczanie nie chorowali za dużo i wydajniej pracowali. Normalnie gangi by się wyrżnęły, albo mieszkańcy by się zbuntowali i wypędzili przestępców z miasta, ale zamiast do siebie strzelać, oprychy zawarły układ, który nazwali demokracją. Raz na kilka lat urządzają plebiscyt, w którym mieszczanie mogą decydować, która banda będzie łupić miasto (taka „dżentelmeńska” umowa, a równocześnie zabezpieczenie, żeby ludzie się nie zbuntowali). Można głosować na oprychów już wstępnie wybranych i wskazanych przez władze obydwu band. Po plebiscycie gang, który obiecał i przekonał mieszczan, że będzie najmniej łupił, albo najwięcej zrobi za ich własne pieniądze, bierze wszystko. Obsadza swoimi ludźmi najbardziej intratne stanowiska w mieście: rajców, sędziów, szeryfa… Wymiana bandytów następuje na posadach z pensją powyżej 6 tysięcy złotych. Bo, jak powszechnie wiadomo, niżej się nie opłaca - za 6 tysięcy, to tylko złodziej, albo głupek pracuje. Całość funkcjonuje tak znakomicie, że niektórzy rozsądni skądinąd obywatele miasta, dają się uwieść obietnicom bandziorów, wierzą w to, że pragną oni tylko i wyłącznie dobra lokalnej społeczności, a nie myślą o nabiciu sobie kasy i zapewnieniu posad członkom gangu. Bandziory dają im złudzenie wyboru i wpływu na bieg wydarzeń, a traktują ich jak pożytecznych głupców. Śmieją się w kułak i podżegają, żeby ci wzajemnie się przekonywali, kłócili się, który gang jest mniej pazerny. Bo za 4 lata będzie kolejny plebiscyt i kto wygra, ten bierze wszystko.
To oczywiście tylko bajka i tak należy ją traktować
Bajka dla dorosłych
- Wiatr w Polu
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1618
- Rejestracja: poniedziałek, 9 czerwca 2008, 11:41
Bajka dla dorosłych
Wojownik musi czuć zapach wojny, musi wiedzieć, że jest potrzebny. W czas pokoju tylko dudnienie KODO jest zwiastunem błogosławieństwa Cesarza do wymarszu na bój.
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 2808
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 08:39
- Motocykl: FJR 1300
Re: Bajka dla dorosłych
No to w podobnym klimacie co bajka Wiatra i wyników ostatnich wyborów piosenka kabaretu Dudek:
https://www.youtube.com/watch?v=tkky6ukVwNg" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.youtube.com/watch?v=tkky6ukVwNg" onclick="window.open(this.href);return false;