Wpadek w Polanówce (2013r.)
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1178
- Rejestracja: piątek, 23 lutego 2007, 18:54
- Motocykl: YAMAHA FAZER
- Lokalizacja: Zamość
- Kontakt:
Wpadek w Polanówce (2013r.)
Czy wie ktoś wie coś wiecej odnośnie wypadku w Polanówce. Najechaliśmy był objazd, podobno nie dało się chłopaka uratować.
Jeśli mężczyzna robi coś bardzo głupiego, to zawsze z motywów najszlachetniejszych.
- BORUTA
- Zwykły forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: czwartek, 30 czerwca 2011, 14:46
- Motocykl: YAMAHA XV1100 VIRAGO
Re: Wpadek w Polanówce
To naszego kolegi z pracy drugi syn się zabił na motorze.
Pięć lat temu pierwszy zginą na obwodnicy w okolicy Majdanu.
P.J.D .[*]
Pięć lat temu pierwszy zginą na obwodnicy w okolicy Majdanu.
P.J.D .[*]
- Norek
- Moderator K.B.M.
- Posty: 654
- Rejestracja: poniedziałek, 27 czerwca 2011, 21:13
- Motocykl: BMW R1200 GS ADVENTURE 2006r.
- Lokalizacja: Zamość
Re: Wpadek w Polanówce
Wyrazy współczucia dla rodziny (+)
Nigdy nie jedź szybciej niż Twój anioł stróż może lecieć.
501686006
501686006
- Mateusz
- Zwykły forumowicz
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota, 3 kwietnia 2010, 17:10
- Motocykl: Simson S51/ Kawasaki GPZ500
- Lokalizacja: Komarów/Zamość
Re: Wpadek w Polanówce
W radiu mówili że podczas wyprzedzania stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w barierkę..
P.J.D [*]
P.J.D [*]
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 181
- Rejestracja: piątek, 17 kwietnia 2009, 19:20
- Motocykl: VN 2000. K-750 MT-12 MZ -TROPHY MZ- JASKÓŁKA
- Lokalizacja: Łaszczów
Re: Wpadek w Polanówce
[*] P.J.D.
- BORUTA
- Zwykły forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: czwartek, 30 czerwca 2011, 14:46
- Motocykl: YAMAHA XV1100 VIRAGO
Re: Wpadek w Polanówce
Szukali jego ciała w lesie,a wczoraj jeszcze z nim gadałem. Chcieliśmy dla jego Ojca kupić moto coby na emeryturze z nami śmigał.
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2011, 07:40
- Motocykl: Kawasaki KLE 500 1991
- Lokalizacja: Zamość
Re: Wpadek w Polanówce
To co ja widziałem to wyglądało następująco (byliśmy może z 2 min po wypadku):
Motocykl leżał po lewej stronie drogi (dosyć mocno rozbity), po prawej na tej samej wysokości jezdni, zaraz za barierką był motocyklista i udzielano mu pierwszej pomocy (zaraz przed tym miejscem na drodze było dużo żwiru z pobocza, prawdopodobnie motocykl po odbiciu się od bariery zostawił taki ślad), zapytaliśmy czy pomoc jest wezwana (była) i pomogliśmy przy organizowaniu ruchu w miejscu wypadku, więcej nie widziałem bo byłem gdzie indziej na wahadle, później policjanci nas zmienili i żeby nie robić sztucznego tłoku odjechaliśmy w swoją stronę bo świadkami nie byliśmy, dopiero w domu dowiedziałem się o tragicznych skutkach tego wypadku. Karetka która podjęła się ratowania była cały czas na miejscu (a chwile to trwało od kilku do nastu minut jak odjeżdżaliśmy nadal trwałą reanimacja), w miedzy czasie inna z karetek chyba zrobiła kurs po medykamenty lub po lekarza (tego tylko mogę się domyślać).
Wypadek wyglądał według mnie następujące motocyklista wykonując skręt w lewo przewrócił się, po czym szlifem wpadł w barierkę tak, że motocykl odbił się i znalazł się po drugiej stronie drogi, a motocyklista z dużym impetem wpadł na barierę i znalazł się po jej drugiej stronie.
W sumie tyle widziałem jak było naprawdę nie wiem.
[*] P.J.D.
mocher chyba z Łabuń (Paweł) jak się nie mylę
Motocykl leżał po lewej stronie drogi (dosyć mocno rozbity), po prawej na tej samej wysokości jezdni, zaraz za barierką był motocyklista i udzielano mu pierwszej pomocy (zaraz przed tym miejscem na drodze było dużo żwiru z pobocza, prawdopodobnie motocykl po odbiciu się od bariery zostawił taki ślad), zapytaliśmy czy pomoc jest wezwana (była) i pomogliśmy przy organizowaniu ruchu w miejscu wypadku, więcej nie widziałem bo byłem gdzie indziej na wahadle, później policjanci nas zmienili i żeby nie robić sztucznego tłoku odjechaliśmy w swoją stronę bo świadkami nie byliśmy, dopiero w domu dowiedziałem się o tragicznych skutkach tego wypadku. Karetka która podjęła się ratowania była cały czas na miejscu (a chwile to trwało od kilku do nastu minut jak odjeżdżaliśmy nadal trwałą reanimacja), w miedzy czasie inna z karetek chyba zrobiła kurs po medykamenty lub po lekarza (tego tylko mogę się domyślać).
Wypadek wyglądał według mnie następujące motocyklista wykonując skręt w lewo przewrócił się, po czym szlifem wpadł w barierkę tak, że motocykl odbił się i znalazł się po drugiej stronie drogi, a motocyklista z dużym impetem wpadł na barierę i znalazł się po jej drugiej stronie.
W sumie tyle widziałem jak było naprawdę nie wiem.
[*] P.J.D.
mocher chyba z Łabuń (Paweł) jak się nie mylę
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 11
- Rejestracja: sobota, 21 maja 2011, 16:47
- Motocykl: Suzuki Intruder vs 750
- Lokalizacja: Jarosławiec
Re: Wpadek w Polanówce
P.J.D. [*]
Wczoraj jeszcze razem rozpoczynaliśmy paradę....
Wczoraj jeszcze razem rozpoczynaliśmy paradę....
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 2808
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 08:39
- Motocykl: FJR 1300
Re: Wpadek w Polanówce
Z powyższych opisów wynika, że wyprzedzał w miejscu gdzie o takim manewrze nie powinno być mowy - 3 ostre zakręty, podwójna ciągła i ograniczenie prędkości do 40 ???
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 539
- Rejestracja: czwartek, 20 sierpnia 2009, 19:49
- Motocykl: yamaha R1
- Lokalizacja: Bełżec
Re: Wpadek w Polanówce
Wielka tragedia dla rodziny stracili drugie dziecko na motocyklu. Dla nas również wielka strata... Wielki odpuśćmy jeżeli chodzi o przepisy, bo znaki to nie wszystko. Po prostu po burzach był piasek na drodze. Miedzy tymi zakrętami jest miejsce żeby wyprzedzać, a 40km/h to przesada. Nie chodzi o niedostosowanie prędkości. Pewnie go piasek poniósł. Ja tez tam dzisiaj walczyłem z uciekającą przednia opona. Wielkie wyrazy współczucia dla rodziny...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 maja 2013, 08:22 przez zyron-13, łącznie zmieniany 1 raz.
nr tel 697294655
"Pieprzyć to, co o nas mówią, jesteśmy ludźmi z pasją
nie ma takiej opcji, żeby zapał nasz miał zgasnąć
nieprzychylni nam będą wciąż dołki kopać
nie czas się tym przejmować, więc nie przejmuj się tym chłopak"
"Pieprzyć to, co o nas mówią, jesteśmy ludźmi z pasją
nie ma takiej opcji, żeby zapał nasz miał zgasnąć
nieprzychylni nam będą wciąż dołki kopać
nie czas się tym przejmować, więc nie przejmuj się tym chłopak"
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 226
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lutego 2009, 19:31
- Motocykl: Honda Goldwing
- Lokalizacja: Zamość
Re: Wpadek w Polanówce
live to ride ride to live
- Wojciech
- Zwykły forumowicz
- Posty: 59
- Rejestracja: piątek, 16 listopada 2012, 16:38
- Motocykl: Honda CBF600 '05r.
- Lokalizacja: ZMC - okolice
Re: Wpadek w Polanówce
Byłem na miejscu tragedii razem z Tomaszem. I wyglądało to tak jak opisuje Tomek. Znałem Pawła a jeszcze lepiej znałem Krzyśka - jego brata który też zginął na moto w 2007 roku na obwodnicy zamojskiej. Wyrazy współczucia dla rodziny
[*]
[*]