Odkłamywanie rzeczywistości. Część II. Globalne Ocieplenie. (2013r.)

Wielki Brat
Zwykły forumowicz
Posty: 2808
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 08:39
Motocykl: FJR 1300

Odkłamywanie rzeczywistości. Część II. Globalne Ocieplenie. (2013r.)

Post autor: Wielki Brat »

Jest koniec marca 2013 r. a zima trwa w najlepsze i nie widać jej końca. Marznąc patrzę przez okno i myślę o tzw. "zielonych" walczących z tzw. "globalnym ociepleniem". Coś mi tu nie gra.

Z jednej strony każdy kto by ośmielił się choćby zasugerować, że np:
- tzw. globalne ocieplenie nie zachodzi,
- albo że nie jest skutkiem działań człowieka,
- albo że jego skutki nie będą tak katastrofalne jak twierdzą ww. "zieloni",
- albo że postęp technologiczny rozwiąże ten problem tak jak tysiące problemów rozwiązał wcześniej,
zostanie odsądzony od czci i wiary, nazwany nieukiem lub w najlepszym razie wariatem.

Z drugiej strony jak nie wiadomo o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o pieniądze. Nabieram przekonania graniczącego z pewnością, że "zieloni" po prostu potrzebują naszych pieniędzy i pod pozorem prowadzenia badań środowiska będą je od nas "doić" zawsze. Wiem, że nigdy wynikiem ich badań nie będzie komunikat: "O.K. wszystko jest w porządku", bo wtedy ich źródełko z kasą wyschnie.

Ekolodzy, ja dalej będę ich nazywał "ekoterrorystami", nie dopuszczają do rzeczowej dyskusji na temat stanu środowiska naturalnego przekonując, że naukowcy i eksperci, i to jak jeden mąż, są po stronie ich osądu stanu rzeczy. Tak naprawdę wcale tak nie jest. Wielu poważnych przedstawicieli świata nauki twierdzi, że wpływ człowieka na środowisko jest minimalny. Równie wielu twierdzi, że tego nie wiemy, bo nikt nie przeprowadził rzetelnych badań, a badania na które powoływali się ostatnimi laty zieloni były zmanipulowane.

A skala manipulacji propagandowej zielonych wydaje się ogromna.

Aby doić państwa wysoko uprzemysłowione już w 1997 r. jedna z organizacji tzw. proekologicznych ogłosiła, że świat utracił bezpowrotnie aż 2/3 lasów. Kiedy jednak poddano te zatrważające dane w wątpliwość, organizacja ta przyznała, że nie prowadziła w tym kierunku żadnych badań, a wkrótce okazało się, że na świecie jest obecnie o wiele więcej lasów niż w roku 1950.

Wszyscy pamiętają zapewne wypadek tankowca "Exxon Valdez" (24 marca 1989 - w alaskańskiej zatoce Księcia Williama tankowiec „Exxon Valdez“ prowadzony przez niedoświadczonego oficera wszedł na rafy, rozpruwając poszycie i zbiorniki z ropą. Wcześniej dowództwo nad jednostką zbliżającą się do wymagającego wprawy miejsca przekazane zostało mu przez pijanego kapitana.)
Wskutek wycieku 37000 ton ropy zginęło jak podają źródła ekoterrorystów około 250 000 ptaków. Pytanie czy to jest dużo? Jest to oczywiście kwestia przyjęcia skali porównawczej. Otóż jak wynika z badań pewnego duńskiego ekologa, każdego dnia taka sama ilość ptaków ginie rozbijając się o szyby okienne w Ameryce, a w Anglii taką samą ilość ptaków zabijają koty domowe w ciągu 2 dni!

Kolejne oszustwo to tzw. protokół z Kioto, który wzywa państwa uprzemysłowione (czytaj: bogate) do zredukowania emisji CO2 o 30% w stosunku do wartości jaką osiągnęły one w roku 2010. Koszt realizacji tego postulatu szacuje się, w przeliczeniu na naszą walutę, na co najmniej 500 bilionów złotych.
Jak wynika z badań działanie to może opóźnić osiągnięcie temperatury jaką będziemy i tak mieć w roku 2100 zaledwie o 6 lat!
Jednym słowem wydanie tych gigantycznych pieniędzy faktycznie niczego nie zmienia - to tylko konfitury pozwalające dostatnio żyć pod pozorem badań i walki z tzw. "globalnym ociepleniem" całkiem sporej bandzie oszustów i złodziei.

Pakiet klimatyczny Unii Europejskiej budzi także kontrowersje dlatego że nie wiadomo, jak istotny jest wpływ działalności człowieka na ocieplenie klimatu. Polityka klimatyczna UE ma wielu przeciwników - zwłaszcza w naszym kraju, w którym gospodarka jest silnie uzależniona od spalania węgla kamiennego.
Krajowa Izba Gospodarcza ostrzega, że przez dostosowywanie do nowych regulacji sam przemysł będzie tracił 5 mld zł rocznie. Izba zwraca również uwagę, że polscy producenci znacznie stracą na konkurencyjności, bowiem przemysł poza UE nie musi wprowadzać kosztownych ograniczeń emisji gazów cieplarnianych! Według niektórych szacunków polska gospodarka może w 2020 r. stracić na polityce klimatycznej łącznie ponad 150 mld zł!

Jak silny jest wpływ działalności człowieka na zmiany klimatyczne tego nie wie tak naprawdę nikt. Klimatolodzy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej twierdzą, że nie ma dobrej metody, która pozwoliłaby to zmierzyć, a opinie w ich środowisku na ten temat są podzielone.
Jak twierdzą ww. klimatolodzy sam efekt cieplarniany jest naturalnym zjawiskiem. Gdyby atmosfera nie zatrzymywała ciepła, powierzchnia ziemi byłaby w całości skuta lodem. Dzięki parze wodnej, CO2 i innym gazom cieplarnianym lądolód występuje tylko w okolicach biegunów. Zawartość dwutlenku węgla w atmosferze podlega zmianom, ale głównym graczem jest tutaj natura.
Istnieje naturalny cykl obiegu CO2 w atmosferze, przy czym naturalna emisja przekracza około 20 razy emisję powodowaną przez działalność człowieka. Naturalna absorpcja dość dobrze równoważy naturalną emisję, a te dodatkowe, w sumie około 5% emisji spowodowanej przez człowieka może powodować jedynie przesunięcie punktu równowagi i lekkie "rozchwianie" klimatu.

No ale jak patrzę przez okno, to nie wygląda to raczej na lekkie rozchwianie klimatu w kierunku globalnego ocieplenia. Natarczywie nasuwają mi się same niecenzuralne słowa ... Globalne ocipienie???
Awatar użytkownika
hans
Zwykły forumowicz
Posty: 996
Rejestracja: piątek, 26 listopada 2010, 10:48
Motocykl: xj600
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odkłamywanie rzeczywistości cz.II. Globalne Ocieplenie

Post autor: hans »

Co do produkcji CO2 przez samochody to trafiłem kiedyś na ciekawe zestawienie otóż wszystkie pojazdy w UE produkują kilka setnych części procenta światowej produkcji, wprowadzanie norm emisji spalin euro5, 6 czy 100 000 praktycznie niczego nie zmieni dla środowiska (bo czym jest zmniejszenie o 10% liczby 0,0005) ale daje dużo na kilku kontach bankowych.
Czytałem też kiedyś ciekawą historię o wynajmowaniu zielonych by pozbyć się konkurencji. Streszczając ją były dwie firmy budowlane, jedna wygrała przetarg na jakieś wielkie zlecenie, zakupili maszyny, zatrudnili ludzi, tym czasem ekolodzy na tyle skutecznie utrudniali przedsięwzięcie że banki wymusiły likwidację pierwszej firmy. Praktycznie nowy nieużywany sprzęt kupiła druga firma za sporo niższą cenę i to oni wygrali nowy przetarg na daną budowę ekolodzy już nie protestowali. Dziwny zbieg okoliczności?
Zwracam uwagę też na fakt że spora część zielonych to skrzyknięci na portalach społecznościowych hipisi, ale są też ludzie świetnie przygotowani z drogim sprzętem. Kilka lat temu było głośno o grupie ekologów która weszła na komin jakiejś elektrociepłowni, nie byli to przypadkowi ludzie w dresach tylko przygotowani do zadania wyposażeni w odpowiednie kombinezony, zapasy żywności i nawet butle z tlenem eko-terroryści, bo taka nazwa wydaje się najodpowiedniejsza.
"Nie walcz z idiotami, mają przewagę liczebną"
Paulo Coelho
Awatar użytkownika
Wiatr w Polu
Zwykły forumowicz
Posty: 1618
Rejestracja: poniedziałek, 9 czerwca 2008, 11:41

Re: Odkłamywanie rzeczywistości cz.II. Globalne Ocieplenie

Post autor: Wiatr w Polu »

Dobre. Z zainteresowaniem przeczytałem i czekam na cz. III
Wojownik musi czuć zapach wojny, musi wiedzieć, że jest potrzebny. W czas pokoju tylko dudnienie KODO jest zwiastunem błogosławieństwa Cesarza do wymarszu na bój.
Awatar użytkownika
sas
Zwykły forumowicz
Posty: 170
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2012, 18:42
Motocykl: CB 450S / trampek 600 i nawet to fajna maszyna...
Lokalizacja: Sandomierskie

Re: Odkłamywanie rzeczywistości cz.II. Globalne Ocieplenie

Post autor: sas »

Nie jestem oryginałem ale to dotyczy tego co napisał Wielki , wikipedia i tam przewija się "zielony " motyw ...

MT Exxon Valdez (później: MT "SeaRiver Mediterranean", "Dong Fang Ocean" i "Oriental Nicety") tankowiec (od 2008 roku masowiec) należący do amerykańskiego koncernu Exxon. Statek zbudowany został w stoczni w San Diego w 1986. Miał 300 m długości, 50 m szerokości, ok. 211 500 ton nośności, co odpowiada ładunkowi ok. 1,48 mln baryłek ropy naftowej. Od początku przeznaczony był do transportu ropy z terminalu w Valdez na Alasce do pozostałych kontynentalnych stanów USA.

Znany ze spowodowania katastrofy ekologicznej u wybrzeży Alaski 24 marca 1989 po wejściu na skały w Zatoce Księcia Williama i rozlaniu od 11 do 35 milionów galonów surowej ropy naftowej do wód zatoki w wyniku czego skażonych zostało ok. 1900 km linii brzegowej Alaski.

W tej katastrofie zginęło około:

5000 wydr morskich
250000 mew

Po katastrofie statek odholowano do San Diego i wyremontowano (wymieniono poszycie kadłuba i elementy konstrukcyjne ważące łącznie ok. 1600 ton). Nowy właściciel zmienił nazwę jednostki na MT "SeaRiver Mediterranean". W 2008 roku jego nowym właścicielem został koncern Hong Kong Bloom Shipping Ltd. W tym samym roku został wyremontowany i przerobiony na masowiec, zmieniono też nazwę jednostki na "Dong Fang Ocean".

W 2011 roku statek ponownie przechrzono, tym razem na "Oriental Nicety", a na początku 2012 roku sprzedano 16 milionów USD firmie Priya Blue Industries, indyjskiemu przedsiębiorstwu specjalizującemu się w rozbiórce statków. Aktywiści ekologiczni oprotestowali decyzję o złomowaniu statku, ze względu na, że (ich zdaniem) do budowy użyto wysoce trujące i niebezpieczne polichlorowane bifenyle i azbest. Tym bardziej, że ówczesny właściciel statku zasłynął w 2006 roku z demontażu innej jednostki, zawierającej trujące substancje. Po dwóch miesiącach (w trakcie których wartość statku spadła o 10 milionów USD w wyniku znacznie zmniejszonej koniunktury na stal i konieczności wypłacania wynagrodzeń pracownikom), sąd indyjski uznał te zarzuty za bezpodstawne i wydał wyrok na korzyść Priya Blue Industries, zezwalając na demontaż i złomowanie statku
PS. Jeszcze w filmie "Wodny świat" ta nazwa wystąpiła
A tam cicho być http://www.youtube.com/watch?v=hJbBjjTsaEM" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ

Wróć do „PRZEMYŚLENIA RÓŻNE.”