DKW NZ 250
DKW NZ 250
Witam wszystkich. Pomimo postu w przywitalni chciałem się się osobno przywitać w dziale weteranów. nazywam się Marcin i studiuję w Krakowie. Interesuję się czynnie pojazdami zabytkowymi wraz z ojcem od szkoły podstawowej. Aktualnie po wielu przetasowaniach w moim posiadaniu pozostała WSK 175 M21W2 na której odbyłem podróż do Grecji, Albanii, SHL M04 którą remontuję pozostawiając oryginalny lakier, Komarki, MZ Trophy oraz DKW NZ250.
Chciałem Wam przedstawić moją DKW NZ 250 z 1940r. Zakupiłem ją 8 lat temu za kwotę 2000zł którą zdobyłem sprzedając Syrenę 102. Przez większość czasu stała na poddaszu z wieloma brakami a ja z uwagi na to, że nie miałem pojęcia jak się do niej zabrać, nie ruszałem nic w tym temacie. Od ponad pół roku znowu naszła mnie okrutna ochota aby skompletować ten egzemplarz i pojeździć nim na wyjazdy. Miałem pewien zastój, 3 letni, w temacie weteranów ponieważ zachłysnąłem się wyprawami ja Japońskich motocyklach, które niestety/ stety dają inne doznania.
Zakupiłem już kranik Everbast, kierownicę (chyba z NZ 350) podstawkę pod akumulator, trzymadło do akumulatora, dolną osłonę łańcucha, zdekompletowane siedzenie kierowcy. Szczerze mówiąc staram się zdobywać części na bazie posiadanego katalogu DKW jednak czasami mam rozbieżności. Asortyment Allegro nie daje mi wiele. Jeśli ktoś miałby chwilę czasu i podpowiedział ze zdjęć / na żywca co mi jeszcze brakuje to byłbym wdzięczny.
W wakacje chciałbym oddać silnik wraz z ramą do remontu, odpalenia i odbudowania instalacji elektrycznej na bazie MZ. Jeszcze nie wiem jak i komu to zlecić ale jakoś to będzie. Powłoki lakiernicze spróbuję wykonać sam. Czy proszkowo czy inaczej dowiem się jeszcze.
Moja Dykta będzie wersją sanitarną:
Chciałem Wam przedstawić moją DKW NZ 250 z 1940r. Zakupiłem ją 8 lat temu za kwotę 2000zł którą zdobyłem sprzedając Syrenę 102. Przez większość czasu stała na poddaszu z wieloma brakami a ja z uwagi na to, że nie miałem pojęcia jak się do niej zabrać, nie ruszałem nic w tym temacie. Od ponad pół roku znowu naszła mnie okrutna ochota aby skompletować ten egzemplarz i pojeździć nim na wyjazdy. Miałem pewien zastój, 3 letni, w temacie weteranów ponieważ zachłysnąłem się wyprawami ja Japońskich motocyklach, które niestety/ stety dają inne doznania.
Zakupiłem już kranik Everbast, kierownicę (chyba z NZ 350) podstawkę pod akumulator, trzymadło do akumulatora, dolną osłonę łańcucha, zdekompletowane siedzenie kierowcy. Szczerze mówiąc staram się zdobywać części na bazie posiadanego katalogu DKW jednak czasami mam rozbieżności. Asortyment Allegro nie daje mi wiele. Jeśli ktoś miałby chwilę czasu i podpowiedział ze zdjęć / na żywca co mi jeszcze brakuje to byłbym wdzięczny.
W wakacje chciałbym oddać silnik wraz z ramą do remontu, odpalenia i odbudowania instalacji elektrycznej na bazie MZ. Jeszcze nie wiem jak i komu to zlecić ale jakoś to będzie. Powłoki lakiernicze spróbuję wykonać sam. Czy proszkowo czy inaczej dowiem się jeszcze.
Moja Dykta będzie wersją sanitarną:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 8 lutego 2010, 20:01 przez Komar, łącznie zmieniany 1 raz.
...Wolność i przestrzeń niczym nieograniczona..
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1341
- Rejestracja: wtorek, 20 lutego 2007, 22:06
- Lokalizacja: gm. Narol
Wiatm
Braki, które mi się rzuciły w oczy to: wydechy (repliki można kupić u Hartmanna) mocowanie siedzenia, puszka prądów, podnóżki, cięgło zmiany biegów, filtr poietrza...
Stan kompletności znacznie lepszy niż mój KS na początku.
Mam głowicę do NZ 250 z dobrymi gwintami jeśli byś potrzebował?
Odnśnie Twojej wyprawy do Grecji, czy przypadkiem relacja z niej nie była kilka lat temu w Automobiliście?
Braki, które mi się rzuciły w oczy to: wydechy (repliki można kupić u Hartmanna) mocowanie siedzenia, puszka prądów, podnóżki, cięgło zmiany biegów, filtr poietrza...
Stan kompletności znacznie lepszy niż mój KS na początku.
Mam głowicę do NZ 250 z dobrymi gwintami jeśli byś potrzebował?
Odnśnie Twojej wyprawy do Grecji, czy przypadkiem relacja z niej nie była kilka lat temu w Automobiliście?
Witam.
Co do SHLki to zakupiłem ją za moja pierwszą pensję czyli 1500zł ciułane przez wakacje.
Miała sporo braków
-Silnik od WFM
-brak puszki
- brak kierownicy z osprzętem
- brak stopki
- koła od WFM
- brak instalacji elektrycznej
- brak klosza,
- brak pedału hamulca.
Oczywiście o wszystkich brakach i nie oryginalnych elementach dowiedziałem się po kupnie. Przy zakupie kierowałem się prostą zasadą-> Jest trapez - jest stary motocykl..jestem zadowolony.
Od razu mówię- zasada ta jest nie najlepszą wskazówką.
Cóż.. nie znałem się. Większość elementów mam skompletowane i założone. Motocykl jest w stanie ładnym. Ktoś kiedyś go remontował (jakieś 15lat temu) i tak pozostało. Zostawiłem ten lakier ponieważ ciekawie wygląda i nadaje mysiego posmaku (trochę jest obity ale nie jest żle).
Pozostało mi kilka drobiazgów do dokupienia i mam nadzieję że wyjadę SHLką na wiosnę z garażu. Chciałbym wreszcie się pojawić na jakimś zlocie czy rajdzie weteranów gdyż tego mi brakuje. Zrobię zdjęcie i wrzucę pokazać to cudo.
Co do wyprawy do Grecji i relacji w automobiliście- Tak to byłem ja niestety to była ostatni tak daleki wyjazd na WSK. Musiałem przesiąść się na Japonię by zwiedzać dalsze rejony.
Co do SHLki to zakupiłem ją za moja pierwszą pensję czyli 1500zł ciułane przez wakacje.
Miała sporo braków
-Silnik od WFM
-brak puszki
- brak kierownicy z osprzętem
- brak stopki
- koła od WFM
- brak instalacji elektrycznej
- brak klosza,
- brak pedału hamulca.
Oczywiście o wszystkich brakach i nie oryginalnych elementach dowiedziałem się po kupnie. Przy zakupie kierowałem się prostą zasadą-> Jest trapez - jest stary motocykl..jestem zadowolony.
Od razu mówię- zasada ta jest nie najlepszą wskazówką.
Cóż.. nie znałem się. Większość elementów mam skompletowane i założone. Motocykl jest w stanie ładnym. Ktoś kiedyś go remontował (jakieś 15lat temu) i tak pozostało. Zostawiłem ten lakier ponieważ ciekawie wygląda i nadaje mysiego posmaku (trochę jest obity ale nie jest żle).
Pozostało mi kilka drobiazgów do dokupienia i mam nadzieję że wyjadę SHLką na wiosnę z garażu. Chciałbym wreszcie się pojawić na jakimś zlocie czy rajdzie weteranów gdyż tego mi brakuje. Zrobię zdjęcie i wrzucę pokazać to cudo.
Co do wyprawy do Grecji i relacji w automobiliście- Tak to byłem ja niestety to była ostatni tak daleki wyjazd na WSK. Musiałem przesiąść się na Japonię by zwiedzać dalsze rejony.
...Wolność i przestrzeń niczym nieograniczona..
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1341
- Rejestracja: wtorek, 20 lutego 2007, 22:06
- Lokalizacja: gm. Narol
To dobrze skojarzyłemKomar pisze: Co do wyprawy do Grecji i relacji w automobiliście- Tak to byłem ja niestety to była ostatni tak daleki wyjazd na WSK. Musiałem przesiąść się na Japonię by zwiedzać dalsze rejony.
Pamietam, że bardzo spodobał się Wam Lwów.
Trochę odbiegłem od tematu, jeśli dyskusja na temat podróży na weteranie rozwinie się wydzielę nowy temat.
O NZ może Mati i Ozzy coś więcej napiszą?
ALE FAJNY NZ!!!!! GRATULACJE!!! Jakoś dużo roboty przy nim nie będzie Kolanka kup u Hartmanna, a wydechy najlepiej od Iża, bo orginalnie były malowane na czarno, chyba że chcesz mieć w chromie to wtedy nowe u Hatmanna a środki od Iża. Proszkowo nie polecam malować części, chyba że jako twardszy podkad i wtedy by trzeba było go zmatowić. Częsci też poszukaj na Ebayu, czesto są tańsze jak na Allegro. POWODZENIA
CO O TYM MYŚLICIE ???:
rozmawiałem z kolegą KOMAREM i oglądałem zdjęcia i widać że ten NZ to troche składak jest, więc nie ma co się sugerować cywilnym zbiornikiem, rocznik 1940 to raczej rok w którym cywilna sprzedaż była nikła. Ciekawe jest to że na ramie na boku główki ramy ma otwory na drugą tablczke znamionową:
Patrząc na zwykłą NZ 250 cywilną wersje REICHS POST nie widać tej bocznej tabliczki:
W AUTOMOBILISCIE nr 39 (6/2003) Marek Łukomski przedstawia NZ 250 cywilne, nigdy nie remontowane i tabliczki w tym miejscu nie ma.
Takie tabliczki są chyba tylko w wojskowych NZ i przy wszystkich NZ 350-1
Ciekawe czy są otwory na tabliczke na dole główki ramy taką jak na tym zdjęciu, to by chyba przesądzało o tym że był WH, a przynajmniej sama rama.
nie musi być ich widać teraz , mogą być zaklejone farbą, lub tak jak było u mnie w SB 350 przy otworach tabliczki znamionowej, były zalutowane i wyszło to po piaskowaniu.
Ciekawe są też wzmocnienia bagażnika stosowane raczej tylko w
NZ 350-1, egzemplarz KOMARA je ma. CO O TYM MYŚLICIE?
rozmawiałem z kolegą KOMAREM i oglądałem zdjęcia i widać że ten NZ to troche składak jest, więc nie ma co się sugerować cywilnym zbiornikiem, rocznik 1940 to raczej rok w którym cywilna sprzedaż była nikła. Ciekawe jest to że na ramie na boku główki ramy ma otwory na drugą tablczke znamionową:
Patrząc na zwykłą NZ 250 cywilną wersje REICHS POST nie widać tej bocznej tabliczki:
W AUTOMOBILISCIE nr 39 (6/2003) Marek Łukomski przedstawia NZ 250 cywilne, nigdy nie remontowane i tabliczki w tym miejscu nie ma.
Takie tabliczki są chyba tylko w wojskowych NZ i przy wszystkich NZ 350-1
Ciekawe czy są otwory na tabliczke na dole główki ramy taką jak na tym zdjęciu, to by chyba przesądzało o tym że był WH, a przynajmniej sama rama.
nie musi być ich widać teraz , mogą być zaklejone farbą, lub tak jak było u mnie w SB 350 przy otworach tabliczki znamionowej, były zalutowane i wyszło to po piaskowaniu.
Ciekawe są też wzmocnienia bagażnika stosowane raczej tylko w
NZ 350-1, egzemplarz KOMARA je ma. CO O TYM MYŚLICIE?
Witam.
Dużo myślałem, konsultowałem i postanowiłem z uwagi, że mój motocykl to składak zrobić z niego wersję WH 1940rok 350 (silnik własnie zakupiłem). Kolor Luftwaffe czyli ciemny zielony podobnie jak kolor DKWki Ozzy. Jest dużo niewiadomych ale sądze ze po drodze wiele się wyjaśni. Na razie sukcesem jest zdecydowanie się na kolor, wersję.
Dużo myślałem, konsultowałem i postanowiłem z uwagi, że mój motocykl to składak zrobić z niego wersję WH 1940rok 350 (silnik własnie zakupiłem). Kolor Luftwaffe czyli ciemny zielony podobnie jak kolor DKWki Ozzy. Jest dużo niewiadomych ale sądze ze po drodze wiele się wyjaśni. Na razie sukcesem jest zdecydowanie się na kolor, wersję.
...Wolność i przestrzeń niczym nieograniczona..
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1341
- Rejestracja: wtorek, 20 lutego 2007, 22:06
- Lokalizacja: gm. Narol
Po numerze ramy co wychodzi?
Z folderów reklamowych DKW wynika, że w w roku 1940 nie było już modeli cywilnych (bynajmniej nie było folderów).
Na tej stronie można je znaleźć:
http://www.dkw-motorrad-club.de/start/home_bikes.html
Na osłonie sprężyny trapezu (na nosku) jest emblemat DKW czy w wojakach też były montowane?
Odnośnie materiałów to sporo można dostać tu (pewnie znasz wszak to Twoje strony)
http://oldtimercentrum.w.interia.pl/
Z folderów reklamowych DKW wynika, że w w roku 1940 nie było już modeli cywilnych (bynajmniej nie było folderów).
Na tej stronie można je znaleźć:
http://www.dkw-motorrad-club.de/start/home_bikes.html
Na osłonie sprężyny trapezu (na nosku) jest emblemat DKW czy w wojakach też były montowane?
Odnośnie materiałów to sporo można dostać tu (pewnie znasz wszak to Twoje strony)
http://oldtimercentrum.w.interia.pl/
Witam wszystkich.
Po numerze ramy: "5828_ _ " (dwóch ostatnich cyfr nie widzę na zdjęciu) doszedłem że jest to model 1940:
http://www.dkw.hoffman.auto.pl/Informac ... 9.2006.pdf
580001 - 590000 1940 NZ 250 / 350 wersja katalogu części 58
Rzeczą, która przechyla szalę decyzji na zrobienie motocykla WH są wojskowe wsporniki pod siedzeniem, bagażnik z otworami pod kufry i chyba tylne koło, które jest z WH.
Co do cywilnych modeli to podobno 250 była jedynym motocyklem tylko dla ludu.
Ciekawy link odbudowy DKW 350-1
http://www.izhmoto.fora.pl/pozostale-mo ... ,2242.html
Przewidywany termin rozpoczęcia prac malarskich i uruchamiania silnika- koniec marca 2010
Po numerze ramy: "5828_ _ " (dwóch ostatnich cyfr nie widzę na zdjęciu) doszedłem że jest to model 1940:
http://www.dkw.hoffman.auto.pl/Informac ... 9.2006.pdf
580001 - 590000 1940 NZ 250 / 350 wersja katalogu części 58
Rzeczą, która przechyla szalę decyzji na zrobienie motocykla WH są wojskowe wsporniki pod siedzeniem, bagażnik z otworami pod kufry i chyba tylne koło, które jest z WH.
Co do cywilnych modeli to podobno 250 była jedynym motocyklem tylko dla ludu.
Ciekawy link odbudowy DKW 350-1
http://www.izhmoto.fora.pl/pozostale-mo ... ,2242.html
Przewidywany termin rozpoczęcia prac malarskich i uruchamiania silnika- koniec marca 2010
...Wolność i przestrzeń niczym nieograniczona..
"DZIURY POD KUFRY" ? czyli gdzie? mi sie zawsze wydawało że kufry były dokładane do specjalnego mocowania przykręcanego do bagażnika tak jak jest to przy tym NZ 350-1 :
Co do wojskowych NZ 250 to chyba były, bo są na zdjęciach różnych, fakt że mogły być to przemalowane cywilne z rekwiracji która była nawet w Niemczech przeprowadzana... Z resztą NZ 250 produkowano do 1941 więc w latach 1940-41 dla kogo by produkowali cywilne, skoro wiele facetów było na froncie? PS: Miałem racje piasty kół przednich NZ 250 są mniejsze niż NZ 350... Zdjecia NZ 250 wojskowych:
Porównaj piastę tej NZ 250 (akurat cywilna NZ) co jest wyżej z NZ 350 na zdjęciu niżej:
Co do wojskowych NZ 250 to chyba były, bo są na zdjęciach różnych, fakt że mogły być to przemalowane cywilne z rekwiracji która była nawet w Niemczech przeprowadzana... Z resztą NZ 250 produkowano do 1941 więc w latach 1940-41 dla kogo by produkowali cywilne, skoro wiele facetów było na froncie? PS: Miałem racje piasty kół przednich NZ 250 są mniejsze niż NZ 350... Zdjecia NZ 250 wojskowych:
Porównaj piastę tej NZ 250 (akurat cywilna NZ) co jest wyżej z NZ 350 na zdjęciu niżej:
Chodziło mi o otwory w bagażniku do których mocuje mocowanie kufrów/ sakw.
Masz rację, koła są od 250- chylę Ci czoła za wiadomość (tą i wiele innych) choć w katalogu nr 58 dotyczącym NZtek z 1940 roku koła są wymienne- tak mi się wydaje. Kwestia do sprawdzenia co najwyżej:
Coż, będzie to DKW WH 250 z silnikiem 350 (silnik 250 również zostanie wyremontowany i na czas poważnych zlotów będzie przekładany)
Na razie najważniejsze, że sprawa się ruszyła i nabrała tempa.
Masz rację, koła są od 250- chylę Ci czoła za wiadomość (tą i wiele innych) choć w katalogu nr 58 dotyczącym NZtek z 1940 roku koła są wymienne- tak mi się wydaje. Kwestia do sprawdzenia co najwyżej:
Coż, będzie to DKW WH 250 z silnikiem 350 (silnik 250 również zostanie wyremontowany i na czas poważnych zlotów będzie przekładany)
Na razie najważniejsze, że sprawa się ruszyła i nabrała tempa.
...Wolność i przestrzeń niczym nieograniczona..