Motocykle Lubelszczyzny ok. 1935 roku
- Savi
- Zwykły forumowicz
- Posty: 197
- Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 11:12
- Motocykl: BMW R 80 RT z wb, WFM, Simson SR2
- Lokalizacja: Werbkowice
Motocykle Lubelszczyzny ok. 1935 roku
W Archiwum Państwowym w Lublinie w zespole Urzędu Wojewódzkiego Lubelskiego (nr 403), w Wydziale Komunikacyjno – Budowlanym pod sygnaturą 35 odnalazłem spis motocykli jaki sporządzono w połowie lat 30. XX w. Liczba motocykli w województwie wynosiła wówczas 193, rowerów ponad 13 tysięcy, a samochodów bez mała 700. Poniżej podaję nazwy motocykli w oryginalnym zapisie. Obok zamieściłem ich liczbę w województwie. Nie jestem wybitnym specjalistą od zabytków, dlatego z niektórymi nazwami spotykam się po raz pierwszy:
AJS 5
Alcjon 1,
Ariel 26
Amor 2
Auto Moto 1
BMW 2
BSA 33
Chrystops 1
Coventry Eagle 5
CWS 6
DKW 1
Douglas 6
Excelsior 2
FN 6
Gillet 3
Harley Davidson 28
Indian 13
James 2
La Mondiale 1
Matchles 2
Montgomery 1
Motobecane 1
Motosacoche 1
Nev – Hudson 2
Norton 2
Oświęcim Praga 2
Panther 1
Peugeot 2
Puch 5
Raleigh 9
Royal Enfield 2
Rudge Whietwort 4
Sarolea 3
Sunbeam 3
Terrot 2
Tomedo rower z silnikiem 1
Triumph 3
Wanderer 1
Zenith 1
AJS 5
Alcjon 1,
Ariel 26
Amor 2
Auto Moto 1
BMW 2
BSA 33
Chrystops 1
Coventry Eagle 5
CWS 6
DKW 1
Douglas 6
Excelsior 2
FN 6
Gillet 3
Harley Davidson 28
Indian 13
James 2
La Mondiale 1
Matchles 2
Montgomery 1
Motobecane 1
Motosacoche 1
Nev – Hudson 2
Norton 2
Oświęcim Praga 2
Panther 1
Peugeot 2
Puch 5
Raleigh 9
Royal Enfield 2
Rudge Whietwort 4
Sarolea 3
Sunbeam 3
Terrot 2
Tomedo rower z silnikiem 1
Triumph 3
Wanderer 1
Zenith 1
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 grudnia 2009, 14:08 przez Savi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1341
- Rejestracja: wtorek, 20 lutego 2007, 22:06
- Lokalizacja: gm. Narol
Ciekawe rzeczy wytropiłeś
Encyklopedia z 1937 r. podaje, że w Polsce na dzień 01. 01. 1936 zarejestrowanych było 8400 motocykli. Na lubelszczyźnie jak widać było ich niewiele.
Prym wśród marek wiedzie:
1. BSA - 33 motocykle]
2. Harley Davidson 28
3. Ariel 26
W spisie są marki i mi nieznane...
Tak się przedstawia ilość zarejestrowanych pojazdów na dzień 01 04 1938 r. wynosi 43864 pojazdów. ( informacja z Ilustrowanego Kuriera Codziennego)
1 maja 1939 w Polsce zarejestrowanych było 57312 pojazdów z czego motocykli było 13036, PZM podaje nawet liczbę 17 tyś motocykli. (liczby te znalazłem w miesięczniku Motocykl i Cyclecar)
Encyklopedia z 1937 r. podaje, że w Polsce na dzień 01. 01. 1936 zarejestrowanych było 8400 motocykli. Na lubelszczyźnie jak widać było ich niewiele.
Prym wśród marek wiedzie:
1. BSA - 33 motocykle]
2. Harley Davidson 28
3. Ariel 26
W spisie są marki i mi nieznane...
Tak się przedstawia ilość zarejestrowanych pojazdów na dzień 01 04 1938 r. wynosi 43864 pojazdów. ( informacja z Ilustrowanego Kuriera Codziennego)
1 maja 1939 w Polsce zarejestrowanych było 57312 pojazdów z czego motocykli było 13036, PZM podaje nawet liczbę 17 tyś motocykli. (liczby te znalazłem w miesięczniku Motocykl i Cyclecar)
- Savi
- Zwykły forumowicz
- Posty: 197
- Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 11:12
- Motocykl: BMW R 80 RT z wb, WFM, Simson SR2
- Lokalizacja: Werbkowice
No właśnie. Mnóstwo Anglików. Z tego co pamiętam jeden Zundapp pojawił się w którymś spisie chyba w roku 1937. Wiem, że Zundappem (ale nie wiem jaki model) jeździł Władysław Horodyski mieszkający w latach okupacji w majątku Podhorce (pow. Hrubieszów). Potem ten motocykl został oddany Niemcom wraz ze świnią i bimbrem za mojego Dziadka, który siedział na Zamku Lubelskim.
Ostatnio zmieniony piątek, 18 grudnia 2009, 10:16 przez Savi, łącznie zmieniany 1 raz.
Z tego co słyszałem w latach międzywojennych w Polsce istniał jeden z największych klubów Indiana w Europie.Żaba pisze:Ile wtedy było motocykli?
Ciekawe, że jednną z popularniejszych marek jest Harley.
Mam kilka gazet "Motocykl i Cyclecar" z lat 35, 38 i 39 i nie ma tam żadnej reklamy HD czy Indiana.
Dobre produkty nie potrzebuja reklamy
- Savi
- Zwykły forumowicz
- Posty: 197
- Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 11:12
- Motocykl: BMW R 80 RT z wb, WFM, Simson SR2
- Lokalizacja: Werbkowice
Ilość motocykli zbliżona do tej jaką podałem wyżej, z małymi odchyłami.
A co do numerów ram, silników i właścicieli to niestety tego nie ma. Spisy właścicieli motocykli z regionu są w którymś z moich postów (odsyłam), ale nie ma tam wykazu kto czym jeździł. I w tym cały problem i niewielka frajda z poszukiwań. Może jeszcze kiedyś cos takiego znajdę.
Przy właścicielach są numery rejestracyjne motocykli jakimi jeździli, ale przy wykazie marek motocykli nie ma już tych numerów, więc zidentyfikować kto czym jeździł, przypisac komuś maszynę jest niemożliwe.
A co do numerów ram, silników i właścicieli to niestety tego nie ma. Spisy właścicieli motocykli z regionu są w którymś z moich postów (odsyłam), ale nie ma tam wykazu kto czym jeździł. I w tym cały problem i niewielka frajda z poszukiwań. Może jeszcze kiedyś cos takiego znajdę.
Przy właścicielach są numery rejestracyjne motocykli jakimi jeździli, ale przy wykazie marek motocykli nie ma już tych numerów, więc zidentyfikować kto czym jeździł, przypisac komuś maszynę jest niemożliwe.
Szkoda , bo jakby te dane były to w całej Polsce można by szukać swoich motocykli, gdzie były zarejestrowane itp. Może niektóre z nich były od nowości w Polsce. Ja mam dokumenty tylko do TRIUMPHA ale dopiero z roku 1959, z Poznania, są w nich dane właściciela, ale to nie oznacza, że przed wojną też w Poznaniu był... Kiedyś chciałem dzwonić do 3 ludzi w Poznaniu co mają to same nazwisko, ale pewnie nic by mi nie powiedzieli, nic by nie wiedzieli...
Po tym jak napisałem poprzedniego posta, to poszukałem wszystkich w Poznaniu co mieli nazwisko jak właściciel w dokumentach TRIUMPHA, podzwoniłem i odnalazłem faceta, który był bliskim kuzynem tego właściciela, troche mi o nim opowiedział i powiedział żebym zadzwonił po świętach to się dowie więcej. Właściciciel z dokumentów od kilku lat nie żyje, w czasie gdy miał TRIUMPHA był tokarzem w STOMILU i jeździł z tym swoim kuzynem bo on miał ZUNDAPPa KK lub DK 200 (cyt.: "mieli my Zundappa 200 z ramą na zewnątrz"). W sumie to w tamtych latach motocykle przedwojenne to nie było nic wyjątkowego, traktowało się je tak samo źle jak ja traktowałem OGARA 200 jak miałem 13 lat.