Witam
Ostatnio kupiłem "okazyjnie"Simsona sr50 do niewielkiego remontu.
W sobotę postawiłem sprzęt na warsztat i okazało się iż nadaje się ale do generalnego remontu.
Delikatnie mówiąc istny szrot wściekły jestem na siebie ale co nagle to po ..... i grunt to zaufanie do sprzedawcy.
No nic czasem każdy da się zrobić w.. ale już mniejsza o to.
Rozebrałem do gołej ramy
I mam teraz na początek kilka pytanek i potrzebuję pomocy.
1. czy silnik w sr jest taki sam co w zwykłym simsonku czy są zamienne?
2. Czy w zależności od roku produkcji były stosowane rożne kolory "karoserii"
proszę o podpowiedzi
Remont sr50
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: niedziela, 20 lipca 2008, 20:40
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Remont sr50
z tego co pamietam skutery te byly z silnikami 3 i 4 biegowymi i z 6 v i 12v instalacja elektryczna. 50 tek sprzedawanych bylo chyba 4 wersje. To swietny skuter, po solidnym remoncie posluzy dlugie lata i nie bedzie tracil ceny bo to juz .... weteran. Kiedys byl szczytem moich marzen, mialem tylko simsona w wersji enduro, kuppilem jako 10 latka i kolejne 10 lat sluzyl dzielnie i tylko raz remontowalem (samodzielnie jako nastolatek) silnik. Nawet go probowalem znalezc i odkupic ale slad zaginal w Grodyslawicach
- Mateusz
- Zwykły forumowicz
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota, 3 kwietnia 2010, 17:10
- Motocykl: Simson S51/ Kawasaki GPZ500
- Lokalizacja: Komarów/Zamość
Re: Remont sr50
Konstrukcyjnie silniki są takie same, ale mogą różnić się nieznacznie w mocowaniach, pewności nie mam, bo nie widziałem mocowań w SR.
A kolory chyba się nie zmieniały, bo z różnych lat produkcji widuje Simsony które mają takie same kolory, no chyba że nie są to oryginalne kolory
Jeśli podkładasz go na dobrych częściach to przez dłuugi czas będziesz miał spokój z mechaniką w nim, no i jak pisał wally jeśli jest ładnie zachowany nie będzie już tak szybko tracił na wartości
A kolory chyba się nie zmieniały, bo z różnych lat produkcji widuje Simsony które mają takie same kolory, no chyba że nie są to oryginalne kolory
Jeśli podkładasz go na dobrych częściach to przez dłuugi czas będziesz miał spokój z mechaniką w nim, no i jak pisał wally jeśli jest ładnie zachowany nie będzie już tak szybko tracił na wartości