Hmmm To może ja zaskoczę wszystkich .Kiedyś czyli w roku 1991 (tak mi się wydaje) mogę sie mylić o kilka latek.
Pojechałem z kolegą na jednej motorynce (takie coś małego) do Lubaczowa i nawet wróciłem.
Wycieczka miała na celu zobaczenia na własne oczy Papieża
Jechaliśmy tak Ja normalnie jako kierowca na siedzeniu on siedząc z przodu (ale jako pasażer) siedział na zbiorniku paliwa.
Tak się kiedyś jezdziło:):):) W Trasę zabrałem kilka świec zapłonowych ,(spojówki na trasie w motorynce to norma)dętkę,sciągacz do koła zamachowego i kilka klinków(gdzieś mi je zrywało) Pewnie przez krzywe koło zamachowe:):):) A i jeszcze mieliśmy prowiant paczkę groszków kakaowych. Fajne było to ze łapała na co chwile policja dawali nam pouczenie (my tłumaczyliśmy że my do Papieża:):)) A policji po drodze to mijaliśmy nie będę przesadzał ale ze 200 radiowozów:):):) Jechały na obstawę miejsca gdzie miał być Papież. Jak jechali w kolumnie to nam tylko grozili przez szybę.
To były czasy hehehe
Twoja najdłuższa trasa na motorowerze
- bboymefisto
- Zwykły forumowicz
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 15 grudnia 2010, 17:57
- Motocykl: Romet Zetka +Sport
- Lokalizacja: Rachanie / Tomaszów Lubelski
Re: Twoja najdłuższa trasa na motorowerze
Panowie przepraszam że nie w temacie ale tu chyba najlepiej będzie widać, na Wiosnę trzeba zrobić jakiś zlot w tomaszowie ; ) motorowerów/skuterów itp ; ))
Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle co abstynent, i impotent!
Jeździjmy tak aby było nas więcej z sezonu na sezon,a nie mniej!
Jeździjmy tak aby było nas więcej z sezonu na sezon,a nie mniej!
- Grego525
- Zwykły forumowicz
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 2 kwietnia 2013, 22:29
- Motocykl: Honda VFR 750 RC36
- Lokalizacja: Brody Małe woj. Lubelskie
Re: Twoja najdłuższa trasa na motorowerze
Odkopuję (pierwszym moim postem na tym forum:)).
Widzę, że trzycyfrowe trasy były kiedyś wow ;] Czy czasy się zmieniły?
1 lipca 2012r razem z simsonem moim i kolegi z forum Simsony.net dokonaliśmy wyczynu, którego mało kto się spodziewał. Z małej miejscowości pod Zamościem dotarłem nad brzeg Morza Bałtyckiego (650km po linii prostej). Technicznie trasa przebiegła pomyślnie w zupełności. Jedyna rzecz, która mnie zawiodła to napęd prędkościomierza. W sumie nabiłem około 1680km w ciągu 5 dni .
Widzę, że trzycyfrowe trasy były kiedyś wow ;] Czy czasy się zmieniły?
1 lipca 2012r razem z simsonem moim i kolegi z forum Simsony.net dokonaliśmy wyczynu, którego mało kto się spodziewał. Z małej miejscowości pod Zamościem dotarłem nad brzeg Morza Bałtyckiego (650km po linii prostej). Technicznie trasa przebiegła pomyślnie w zupełności. Jedyna rzecz, która mnie zawiodła to napęd prędkościomierza. W sumie nabiłem około 1680km w ciągu 5 dni .
'Liczą się wspomnienia.'
- Mateusz
- Zwykły forumowicz
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota, 3 kwietnia 2010, 17:10
- Motocykl: Simson S51/ Kawasaki GPZ500
- Lokalizacja: Komarów/Zamość
Re: Twoja najdłuższa trasa na motorowerze
Ty kolego chyba do mechanika w Zamościu chodzisz, zgadza się ?
Bo chyba nikt więcej z okolic nie podjąłby się takiego wyczynu, i właśnie chyba o Tobie słyszałem od kolegi
Bo chyba nikt więcej z okolic nie podjąłby się takiego wyczynu, i właśnie chyba o Tobie słyszałem od kolegi
- Grego525
- Zwykły forumowicz
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 2 kwietnia 2013, 22:29
- Motocykl: Honda VFR 750 RC36
- Lokalizacja: Brody Małe woj. Lubelskie
Re: Twoja najdłuższa trasa na motorowerze
To się zgadza Zastanawiam się teraz gdzie uderzyć w długi weekend majowy
'Liczą się wspomnienia.'
- Seba830
- Zwykły forumowicz
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 7 kwietnia 2015, 18:35
- Motocykl: Romet Chart 210
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Twoja najdłuższa trasa na motorowerze
Jak każdy się chwali ile przejechał to i ja coś napisze. Najwięcej przejechałem moim chartem 200 km. Jechałem cały czas bez gaszenia z paroma przerwami na sprawdzenie wiadomości na telefonie. Trasa obyła się oczywiście bez awarii.
Re: Twoja najdłuższa trasa na motorowerze
ale drodzy panowie, strzelenie 1000 czy nawet więcej takim bezawaryjnym motorowerkiem jakim jest simson to nie jest żaden wyczyn, a jeśli chodzi o wytrzymanie to jedynie świadczy o samozaparciu - ale czy mądrym samozaparciu to tego już bym nie powiedział....
Spróbujcie 1000km na jawce sport, oczywiscie z zapłonem na przerywaczu.. będzie ciekawiej...
Spróbujcie 1000km na jawce sport, oczywiscie z zapłonem na przerywaczu.. będzie ciekawiej...